Fot: developres.rzeszow.pl

W ostatnim meczu grupowym Ligio Mistrzyń PGE Rysice uległy w czterech setach Prosecco Doc Imoco Volley. Porażka z ekipą Joanny Wołosz nie przekreśliła szans na ćwierćfinał. Choć rzeszowianki zajęły w grupie C trzecie miejsce, jako najlepsza drużyna na tej lokacie ze wszystkich grup zagrają w barażu o ćwierćfinał europejskiej elity.

Pierwsze piłki meczu nie należały do udanych w wykonaniu rzeszowskiego zespołu. PGE Rysice nie kończyły ataków, z czym nie miały problemów rywalki. Początkowe dwa punkty gości wynikły z zepsutych serwisów. Jednak od stanu 8:4 dla Immoco Velley coś w tej drużynie się zacięło, z kolei na prawym skrzydle polskiej ekipy zaczęła rządzić urozmaiconymi atakami Gabriela Orvosova. Po ataku Amandy Coneo przyjezdne wyrównały (9:9), a kolejny okres też był dobry mimo potrzeby gonienia wyniku. PGE Rysice ustawiły dwa znakomite bloki, a po kontrze Orvosovej sfinalizowanej kiwką wyszły na prowadzenie (14:15). Jednak w kolejnych akcjach doszło do nieporozumień rzeszowianek w interwencjach defensywnych, co było pokłosiem również innych pomyłek. Drużyna z Podkarpoacia całkowicie stanęła przy serwisach Joanny Wołosz i włoski team nie miał problemów z pewnym zwycięstwem na otwarcie meczu (25:16).

Po zmianie stron Rysice wyszły bardziej skoncentrowane, idąc łeb w łeb z rywalkami. Pożyteczna na środku była Weronika Centka, z blokiem włoszek radziła sobie Ann Kalandadze. Gruzinka również uczestniczyła w stawianiu bloków i po jednym z nich rzeszowianki miały dwa punkty przewagi (9:11). Podobnie jak w drugiej części wcześniejszego seta, problemy gości w przyjęciu dały ekipie z Conegliano 5-punktową serię (14:11). Wicemistrzynie Polski nie miały łatwej środkowej części i straty powiększyły się do 4 oczek (18:14). Przy 22:18 zespół z Rzeszowa dzięki Kalandadze i Orvosowej oraz błędom miejscowych zanotował pięciopunktową serię (22:23), a w końcówce skorzystał z kolejnych prezentów włoszek wyrównując po dwóch setach stan meczu (23:25).

Trzecia partia była w miarę wyrównana w pierwszej fazie, gdy na zagrywce pomyliła się Squarcini (9:8). Od tego momentu drużyna z Conegliano zadbało o właściwy dla niej przebieg seta i powtórzyła się pięciopunktowa ich seria z tego etapu drugiego seta (14:8). Po ataku Palmer i podwyższeniu prowadzenia gospodyń na 17:10 morale rzeszowianek przygasło i tern set kończył się bez większych emocji (25:16).

Już na żadne emocje nie mogliśmy liczyć w czwartej partii. Włoski zespół miał w każdym elemencie przygniatającą przewagę i w secie bez historii podopieczne Danielle Santarellego rozbiły PGE Rysice do 11.

Liga Mistrzyń/ grupa D – 6. kolejka

Prosecco Doc Imoco Volley Conegliano – PGE Rysice Rzeszów 3:1 (25:16, 23:25, 25:16, 

Prosecco Doc Imoco Volley Conegliano: Piani, Plummer, Squarcini, de Kruijf, Gennari, Lubian, Bugg, Wołosz, Lanier, Fahr, De Gennaro, Bardaro, Visentin.

PGE Rysice Rzeszów: De Paula, Obiała, Centka, Wenerska, Makarowska-Kulej, Orvošová, Coneo, Szlagowska, Kalandadze, Kowalska, Jurczyk, Szczygłowska, Kubas

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!