Foto: tauronliga.pl

Pewnie już na starcie rewanżowego meczu w Lidze Mistrzyń, dość skomplikowanie wyobrażały sobie go siatkarki ŁKS Commercecon Łódź. Nie pomyliły się. Ostatecznie dopiero po wyczerpującej, pięciosetowej batalii łodzianki wygrały z francuskim Volero Le Cannet 2:3, i zapewniły sobie awans do najlepszej ósemki. 

Już pierwszy set pokazał, że łatwo zwyciężyć w tym meczu nie będzie. Przyjezdne robiły wszystko, żeby sprawić kłopoty w przyjęciu, a do tego jeszcze regularnie punktowały blokiem. W polu serwisowym raz za razem ciężkie zagrywki na drugą stronę siatki posyłała Anna Kotikowa. Przez to łodzianki miały duże kłopoty z kończeniem swoich akcji. Często wielokrotnie musiały atakować na raty, co przekładało się na niekorzystny dla nich wynik (7:12). Ciężko było im też przerwać salwy oczek zdobywane przez rywalki. Kotikowa robiła co chciała przy siatce, i mimo wielu ataków praktycznie każda strącana przez nią piłka wpadała w boisko. Dzięki dobremu serwisowi Aleksandry Gryki gospodynie minimalnie zmniejszyły straty. Kto wie może nawet dłużej byłyby w stanie powalczyć w tym secie, gdyby nie zepsuta kontra Valentiny Diouf. Seta skutecznym atakiem zakończyła Anastasia Liaszko.

W drugiej partii siatkarki ŁKS Commercecon Łódź zabrały się do odrabiania strat. Stało się to dzięki Julii Piaseckiej, która posłała asa serwisowego. Dodatkowo przeciwniczki pomyliły się w ataku, i łodzianki prowadziły już 8:4. Nie zdążyły się jednak zbyt długo nacieszyć tą zaliczką. Ich radość szybko została sprowadzona na ziemię przez Ewę Janewą, która doprowadziła do wyrównania (9:9). W porę jednak nadszedł kolejny as Piaseckiej, a potem szereg pomyłek rywalek. Trzeba przyznać, że Piasecka wykazywała się nie tylko na serwisie, ale również i w ataku. To po jej dwóch zbiciach ŁKS prowadził 19:15. W końcowej fazie duża część strat została odrobiona przez francuski zespół. Szybko jednak siatkarki z łódzkiego klubu podniosły się i po serii zagrywek Kamili Witkowskiej miały w garści setbole. Jednego z nich atakiem przez środek zakończyła Aleksandra Gryka.

Początek trzeciej odsłony krążył wokół remisowego wyniku, a nawet po bloku Roberty Ratzke gospodynie prowadziły 9:8. To jednak nie był koniec popisu wspomnianej siatkarki. Kiedy poszła one w pole serwisowe długo w nim przebywała zagrywając bardzo dobre piłki. To przy jej serwisie ŁKS objął prowadzenie 14:9. Wiewióry nie wykorzystały swojej szansy na zwycięstwo w tym secie. Elizawieta Koczurina zaskoczyła przeciwniczki na zagrywce, i nie pozwoliła im budować dalszej zaliczki. Co więcej spowodowała, że przewaga oscylowała już tylko wokół trzech punktów. Gdy na tablicy wyników pojawił się wynik 23:21 łodzianki zaczęły popełniać kosztowne błędy własne, przez co doszło do remisu 23:23. Po grze na przewagi szalę zwycięstwa na swoją stronę przechyliły przyjezdne.

Siatkarki ŁKS Commercecon Łódź dobrze zdawały sobie sprawę jak czwarty set jest ważny z perspektywy awansu do najlepszej ósemki. Przez to robiły wszystko co w ich mocy, żeby przedłużyć to spotkanie doprowadzając do tie-breaka. Szybko zbudowały sobie najpierw trzy, a później i czteropunktową zaliczkę. Gryka została powstrzymana przez Janewą i z całej przewagi nie pozostało już praktycznie nic. Wtedy do akcji ruszyła Roberta Ratzke i Amanda. Obie panie mocno przyczyniły się do odbudowania trzech oczek zaliczki. Zarówno Gryka jak i Amanda nie odpuściły nawet w końcówce, i punktowały raz za razem dla ŁKS Commercecon Łódź. Dzięki temu polski zespół odskoczył na pięć punktów, i utrzymał swoją zaliczkę do samego końca zwyciężając po ataku Valentiny Diouf.

Tie-break rozpoczął się źle dla gospodyń. Po kilku akcjach przegrywały one 2:5, i wydawało się, że mogą się już z tego nie podnieść, a jednak zdołały zmienić oblicze tej decydującej partii. Szczególne zasługi miała w tym Ratzke i Witkowska. To po ich zagrywkach koleżanki z drużyny wiedziały jak ustawić się w bloku, dzięki czemu tie-break został wygrany przez ŁKS Commercecon Łódź 15:11, i cały mecz 3:2.

Siatkarki ŁKS Commercecon Łódź kończą grupę E w Lidze Mistrzyń na pierwszym miejscu. Tym samym mają zapewniony udział w kolejnej fazie europejskich rozgrywek.

ŁKS Commercecon Łódź – Volero Le Cannet 3:2 (19:25, 25:21, 24:26, 25:20, 15:11)

MVP: Kamila Witkowska

ŁKS Commercecon Łódź: Gryka, Witkowska, Diouf, Ratzke, Francisco, Amanda, Piasecka, Maj-Erwardt, Dudek, Dróżdż.

Volero Le Cannet: Kotikowa, Janewa, Koczurina, Popowa, Liaszko, Lee, Śtimać, Schalk, Russu, Staniulyte.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!