DOMINIC GREEN fot. Karol Makowski fot. Karol Makowski polski-sport.com

Po zabójczej czwartej kwarcie i bardzo skutecznych kontratakach Dziki rozbijają nie pewne swojej gry Arrivę Polski Cukier Toruń. Ekipa z grodu Kopernika kompletnie zgubiła w ostatnich minutach skuteczność.

 

Spotkanie rozpoczęli lepiej gospodarze. Za sprawą aktywnego i skutecznego Nicholasa McGlynna prowadzili 6:2 i 14:7. Gdy swoje dorzucał zza łuku Dominic Green Dziki odskakiwały na dwucyfrowe prowadzenie. Jednak za torunianie rzucili się do odrabiania strat. Przewaga warszawskiego zespołu malała do pięciu oczek. Po akcji 2+1 na początku drugiej odsłony Alana Czujkowskiego  Dziki prowadziły 24:14. I tu ponownie do głosu doszli torunianie. W pięć minut goście zaliczyli serię 13:2 i wyszli na moment prowadzenie. Przez kilka akcji prowadzenie zmieniało się niemalże co akcje. Końcówka należała jednak do Dzików. W nie co ponad minutę serią 5:0 warszawianie zapewnili sobie prowadzenie po pierwszej połowie. Owszem tylko 34:32, ale akcje Greena czy McGlynna mogły dawać nadzieję. Podobnie jak Arika Smitha i Mate Vucicia w barwach Twardych Pierników.

Po zmianie stron Dziki minimalnie utrzymywały się na prowadzeniu, ale gospodarze musieli czuć oddech gości na plecach. Co odskakiwali nawet na pięć oczek Polski Cukier zbliżał się na jedno posiadanie. Sytuacja zmieniła się trafieniach dla gospodarzy Greena i Crawleya. Dziki wykorzystywały prezenty gości w obronie. Warszawski zespół odskakiwał do stanu 51:42. Po chwili jednak wracali na moment do pięciopunktowej straty. Jednak dzięki aktywnemu i ważne skutecznemu Ade Ajare Sanniemu ponownie zbliżali się do dwucyfrowej przewagi. W czwartej kwarcie agresywniej do gry wyszli gospodarze. Szybkie akcje Sanniego i Greena sprawiały problemy obronie ekipie z Torunia. Gdy po kolejnej stracie samotną kontrę wykończył Dominic Green warszawianie byli już w trakcie niemalże demolki rywali. Po chwili trójkę trafił Alan Czujkowski i gospodarze prowadzili aż 73:52. Torunianie bez pomysłu podejmowali pojedyncze akcje w ataku, w dodatku tracąc resztkę skuteczności.

 

Najskuteczniejszym zawodnikiem wśród Dzików był Dominic Green zdobywca 26 oczek i 7 zbiórek. Dla Polskiego Cukru Toruń 19 oczek i 4 zbiórki zaliczył Aaron Cel, a 12 punktów i 19 zbiórek dodał Mate Vucić.

 

DZIKI WARSZAWA – ARRIVA POLSKI CUKIER TORUŃ 78:56  (21:14, 13:17, 21:15, 23:10)

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!