Foto: plusliga.pl

Dużo emocji dostarczyły derby Opolszczyzny rozegrane między PSG Stalą Nysa, a Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. O ile w pierwszym secie jeszcze nie do końca wszystko było jasne, o tyle w kolejnych kędzierzynianie nie zamierzali dać szans rywalom zwyciężając 3:0. 

Wydaje się, że ten mecz pokazał, że ZAKSA wraca na dobre tory, i odbudowuje nadszarpniętą formę. W pierwszym secie mimo początkowych kłopotów i gonieniu wyniku ostatecznie goście przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Przede wszystkim plany kędzierzynian na łatwe 3:0 psuł dobrymi zagrywkami Jakub Abramowicz oraz Michał Gierżot. Dodatkowo jeszcze w kontrze świetnie odnajdował się El Graoui, co pozwoliło odskoczyć PSG Stali Nysa na cztery punkty (8:4). Straty odrabiać (bez większych skutków) próbowali Daniel Chitigoi oraz Bartosz Bednorz. Jednak przy rewelacyjnej postawie Macieja Muzaja było to bardzo trudne (14:10). Dopiero w końcowej fazie kędzierzynianom udało się coś zdziałać. Wicemistrzowie Polki bowiem włączyli szósty bieg, i blokiem, a także asem Łukasza Kaczmarka wyszarpali sobie zwycięstwo w inaugurującej partii 25:21.

W drugiej odsłonie dobry okres gry ZAKSY trwał w najlepsze. Łukasz Kaczmarek wraz z Bartoszem Bednorzem raz po raz skutecznie kończyli piłki (6:3). Szkoleniowiec PSG Stali Nysa zdecydował przerwać grę swoich podopiecznych, i zaprosić ich na przerwę. To jednak niewiele pomogło, ponieważ siatkarze gospodarzy coraz bardziej borykali się ze słabym przyjęciem. Mimo zmian wprowadzonych na parkiet nadal nysianie mieli problemy z odbiorem piłek. Skorzystał z tego Marcin Janusz posyłając asa (12:6). Niedługo później nadszedł jeszcze punktowy blok Chitigoi i Bednorza oraz as Andreasa Takvama. Nawet pojedyncze oczka zdobywane przez El Graouiego, czy Remigiusza Kapicę nie pozwalały łudzić się, że PSG Stal Nysa odrobi tak wielkie straty. Ostatni punkt zdobyli na spółkę w bloku Takvam i Bednorz zatrzymując Kapicę.

W trzecim secie gra kędzierzynian była kontynuowana. Po asie serwisowym Łukasza Kaczmarka Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wyszła na dwupunktowe prowadzenie. To był pierwszy krok do zbudowania sobie zaliczki. Kolejnego jednak nie postawili, bo przeciwnicy zaczęli ich doganiać. Za pomocą Gierżota doprowadzili do remisu (7:7). Próby ucieczki z wynikiem ZAKSY kończyły się fiaskiem, a co więcej do udanego zrywu przystąpili gracze PSG Stali Nysa. Okazało się jednak, że był on zbyt krótki, żeby zagrozić ZAKSIE. Po tym jak w polu serwisowym pojawił się Bartosz Bednorz goście wypracowali sobie trzy oczka zaliczki. Mimo prób ratowania tego meczu przez Gierżota to przyjezdni byli bliżsi zwycięstwa. Po zbiciach Kaczmarka, a później nerwowej atmosferze przy siatce i końcowej wymianie zakończonej punktem wywalczonym przez Chitigoi ZAKSA wygrała 25:22, i w całym spotkaniu 3:0.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po zwycięstwie nad PSG Stalą Nysa zbliżyła się do nich w tabeli na jeden punkt. Na ten moment kędzierzynianie znajdują się na dziewiątej pozycji, a nysianie na siódmej.

PSG Stal Nysa – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (21:25, 17:25, 22:25)

MVP: Marcin Janusz

PSG Stal Nysa: El Graoui, Muzaj, Gierżot, Zhukouski, Zerba, Abranowicz, Szymura, Kapica, Dembiec, Szczurek, Jankowski i Kramczyński.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Janusz, Bednorz, Takvam, Smith, Chitigoi, Shoji, Kluth i Banach.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!