Foto: Projekt Warszawa

W pierwszym meczu ćwierćfinałowym TAURON Pucharu Polski drugoligowy zespół CUK Anioły Toruń podjął Projekt Warszawa. Torunianie stanęli przed piekielnie trudnym wyzwaniem pokonania stołecznego klubu, które na ten moment okazało się dla nich jeszcze nieosiągalne.  

Jeśli ktoś myślał, że toruński zespół w tym spotkaniu będzie tylko tłem to niewiele się pomylił. Co prawda CUK Anioły przez pierwsze kilka punktów potrafiły trzymać się blisko Projektu (3:5), ale z upływem czasu było to coraz trudniejsze. Błąd w ataku popełnił Stolc, a do tego asa ustrzelił Jurij Semeniuk. Co więcej Andrzej Wrona złapał na blok Kalinowskiego, a Szalpuk wykorzystał niedokładną wystawę Sternika. Dzięki temu warszawianie prowadzili już 9:4. Jeszcze bardziej odskoczyli po skończonej piłce przez Artura Szalpuka i błędach Faryna oraz Stolca (16:7). W końcówce seta wiele się nie zmieniło. Mesa Sandoval nadział się na ręce Wrony, a Bartłomiej Bołądź posłał asa serwisowego wymierzonego w Podborączyńskiego (25:14).

Początek drugiej partii zaskoczył. Po asie Mesa Sandovala i ataku z kontry Brzóstowicza CUK Anioły Toruń wyszły na prowadzenie (5:3), i przez następne kilka akcji utrzymywali się na nim (11:9). W pewnym momencie Projekt podkręcił tempo. Raz po raz kończyć ataki zaczęli Bołądź, Semeniuk czy Grobelny (13:11). Po bezpośrednim punkcie z zagrywki Semeniuka stołeczny klub miał trzy punkty zaliczki (15:12). Wszystko zatem wróciło do normy, która była prezentowana przez przyjezdnych w inaugurującej odsłonie. W końcowej fazie CUK Anioły Toruń pogrążył as Artura Szalpuka wycelowany w Stola, a następnie blok Wrony na Mesa Sandovalu (20:14). Ostatnie piłki to głównie skuteczne ataki Grobelnego oraz as Bołądzia, na którego tym samym odpowiedział Grzona. Seta zakończył blok Webera na Stolcu.

Trzeci set tylko przez chwilę toczył się punkt za punkt (4:4). Dopiero, kiedy w polu zagrywki pojawił się Igor Grobelny automatycznie dla CUK Anioły Toruń zwiastowało to problemy. Siatkarz Projektu trzykrotnie ustrzelił w przyjęciu Kalinowskiego (8:4). Następnie mieliśmy całą serię akcji, w której tryumfowali goście (12:5). Gospodarze byli w stanie przerwać bombardowanie tylko na chwilę, po czym znów oddawali wiele punktów drużynie przeciwnej (15:7). Z niezłej stronie pokazał się zmiennik Walawender, który zaskoczył serwisem Damiana Wojtaszka. To jednak nie było w stanie odwrócić losów tego jednostronnego spotkania. Po błędzie Surguta Projekt miał plejadę piłek setowych i zarazem meczowych. Już drugą z nich padła łupem przyjezdnych, którzy zwyciężyli 25:12 i w całym meczu 3:0.

Dzięki temu to Projekt Warszawa może już przygotowywać się do turnieju finałowego, który będzie miał miejsce w Krakowie!

CUK Anioły Toruń – Projekt Warszawa 0:3 (14:25, 18:25, 12:25)

MVP: Artur Szalpuk

CUK Anioły Toruń: Sternik, Kalinowski, Mesa Sandoval, Faryna, Stolc, Brzóstowicz, Podborączyński, Grzona, Walawender, Pawlak.

Projekt Warszawa: Szalpuk, Wrona, Bołądź, Grobelny, Semeniuk, Firlej, Wojtaszek, Stępień, Averill, Weber, Borkowski.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!