Foto: PKO BP Ekstraklasa

W ostatnim meczu 24. kolejki PKO BP Ekstraklasy Warta Poznań uciekająca od strefy spadkowej zmierzyła się z znajdującym się trudnej sytuacji beniaminkiem ŁKS Łódź. Gospodarze nie wykorzystali szansy, a goście zgarnęli pierwsze punkty w tym sezonie na wyjeździe. 

Już w piątej minucie poznaniacy mieli szansę na otworzenie wyniku. Prikryl celnie dośrodkował na Stavropoulosa, a ten z kilku metrów chybił. Pięć minut później na chaos zagrał Dankowski. Jego zamiary rozczytał perfekcyjnie Grobelny. Chwilę potem to Warta stworzyła sobie świetną sytuację bramkową. Bartkowski jednak minimalnie się pomylił, i nie dał poznaniakom prowadzenia. W 19. minucie Bobka prawie zaskoczył przymierzeniem z dystansu Żurawski. Ostatecznie golkiper gości jakoś sobie poradził. Łodzianie pazurki pokazali chwilę później, kiedy Balić huknął z dwudziestu metrów, a porządnie wysilić się przy interwencji musiał Grobelny. Na niecałe piętnaście minut przed końcem pierwszej połowy odrobinę nad poprzeczką główkował Tejan. Tuż przed gwizdkiem oznajmiającym przerwę wykazał się Vizinger. Piłkarz uderzył z bardzo ostrego kąta, i tylko Bobek uratował ŁKS przed stratą gola do szatni.

Po powrocie na boisko Warta szybko mogła udokumentować swoją przewagę. W 52. minucie Bartkowski główkował po rzucie wolnym. Bobek wykazał się refleksem i zatrzymał strzał. Kilkanaście sekund później z dystansu huknął Eppel, ale zrobił to bardzo niecelnie. W 66. minucie ŁKS wyszedł z kontrą i koncertowo ją zmarnował. Balić podał bowiem do bardzo słabo ustawionego Ramireza, a ten nie okiełznał piłki. Sprawdzić Bobka chwilę później spróbował Eppel, ale jego strzał głową był na tyle lekki, że nie mógł sprawić trudności bramkarzowi ŁKS-u. Kiedy optyczną przewagę mieli poznaniacy to z zaskoczenia łodzianie zdobyli gola. Riza Durmisi dobrze dośrodkował, a niepilnowany Piotr Janczukowicz pokonał Grobelnego. W 77. minucie, po strzale głową Eppela ratować przyjezdnych musiał Bobek. W końcówce wiele się działo. Najpierw Młynarczyk przeprowadził indywidualną akcję, i centymetry zadecydowały, że Borowski nie skierował futbolówki do własnej siatki. Potem Warta mogła odpowiedzieć i doprowadzić do remisu, ale Stavropoulos nie wykazał się nie trafiając w piłkę.

Warta Poznań z dwudziestoma siedmioma punktami plasuje się na dwunastym miejscu, a ŁKS Łódź z szesnastoma na ostatniej osiemnastej pozycji. Do bezpiecznej strefy traci siedem oczek.

Warta Poznań – ŁKS Łódź 0:1 (0:0)

75′ 0:1 Piotr Janczukowicz

Warta Poznań: Grobelny – Bartkowski, Stavrópoulos, Tiru – Mezghrani (71′ Matuszewski), Mariz Luís, Żurawski (78′ Savić), Přikryl (78′ Borowski) – Szmyt, Eppel, Vizinger (78′ Mäenpää).

ŁKS Łódź: Bobek – Dankowski, Gülen, Mammadov, Durmisi – Ceijas (61′ Louveau) – Balić (90+1′ Głowacki), Ramirez (90+1′ Koprowski), Mokrzycki, Janczukowicz (76′ Szeliga) – Tejan (61′ Młynarczyk).

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!