Foto: plusliga.pl

W ostatnim niedzielnym meczu PlusLigi walczący o utrzymanie siatkarze KGHM Cuprum Lublin zagrali z PSG Stalą Nysa, ciągle mającą szansę na fazę play-off. To właśnie przyjezdni lepiej się spisali i po pięciu setach wyjeżdżają z Lubina z dwoma punktami.

W pierwszym secie Stal Nysa od razu narzuciła swój styl gry. Po atakach Muzaja i Gierżota goście prowadzili 4:2, a po błędzie Lipińskiego powiększyli swoją przewagę do trzech oczek. W kolejnych wymianach oba zespoły grały ze sobą punkt za punkt. Dopiero kiedy kontrę skończył Maciej Muzaj zaliczka PSG Stali Nysa znów podskoczyła (10:6). Przyjezdni jednak nie byli bezbłędni, i zdarzały im się też pomyłki chociażby w wykonaniu Zerby czy El Graouiego. Mimo to ich przewaga była bezpieczna (12:8). Po asie serwisowym El Graouiego, a potem bloku Kramczyńskiego na Lipińskim nysianie prowadzili 15:9. Przerwy brane na żądanie szkoleniowca Cuprum Lubin nie pomagały. Siatkarze gospodarzy nie mieli rozwiązania na świetnie dysponowanego w ataku Muzaja (17:11). Niemoc lubinian wykorzystywali koncertowo goście. W końcówce niewiele się zmieniło. Ciągle to PSG Stal Nysa była dokładniejsza. Cuprum natomiast z pozytywnych akcentów uruchomił skuteczny blok Kapicy oraz zanotował asa serwisowego. To jednak nie wystarczyło do odrobienia całości strat. Lubinianie przegrali 19:25.

W drugiej partii doszło do kompletnego odwrócenia. To Cuprum Lubin nagle zaczął grać lepiej. Po drugiej stronie siatki Gierżot i Szymura mieli olbrzymie problemy w przyjęciu, co automatycznie wpływało na słabszą skuteczność w ataku. Lubinianie natomiast, a konkretniej Hanes, Kwasowski czy Pietraszki kończyli raz po raz adresowane do nich piłki. Wydawało się, że PSG Stal Nysa odblokuje się po asach Kramczyńskiego czy Muzaja, ale chwilę później przyszedł błąd dotknięcia siatki przez El Graouiego, a później też pomyłka w ataku Muzaja. Nadal zatem na sporym prowadzeniu byli gospodarze. W końcówce doszły jeszcze asy Kwasowskiego. Nysianie starali się bronić blokiem Muzaja, ale to już na niewiele się zdało. Set został zakończony dwoma punktowymi zagrywkami posłanymi przez Pietraszko.

W trzeciej odsłonie Cuprum Lubin kontynuował swoją dobrą passę. PSG Stal Nysa była kompletnie zagubiona, i miała duże problemy przy kończeniu piłek. Kompletnie skuteczność stracili Gierżot czy Muzaj. Po jednym z kolejnych błędów atakującego gości gospodarze mieli trzy punkty zaliczki (7:4). Dodatkowo z boiska został ściągnięty Gierżot, a zamiast niego wszedł Włodarczyk. Zmiana ta nie była zbyt widoczna, bo nadal nysianie przegrywali i to kilkoma oczkami (16:11). Lubinianom właściwie wychodziło wszystko począwszy od szczęśliwych ataków, przez punktowe zagrywki czy dobre obrony. W końcowej fazie co prawda Hanes pomylił się, ale szybko jego błąd naprawił Lipiński dając zwycięstwo KGHM Cuprum Lubin 25:18.

Na czwarty set trener PSG Stali Nysa zdecydował się zdjąć z boiska Muzaja, a wprowadzić za niego Kapicę. To dobrze rokowało, bo po kilku wymianach nysianie wreszcie zaczęli lepiej grać, a nawet objęli prowadzenie (5:1). Znów widzieliśmy gości w formie z pierwszej partii. Gospodarze jednak w błyskawicznym tempie odrobili straty serwując w Gierżota, a później zatrzymując na siatce tego samego siatkarza PSG Stali Nysa. Sytuacja w tej odsłonie była bardzo dynamiczna i zmieniała się jak w kalejdoskopie. Nie minęło jeszcze kilka minut, a hurtem oczka zdobyli goście wychodząc na czoło (13:9). Kiedy już wydawało się, że na sto procent będziemy oglądać tie-breaka to nagle KGHM Cuprum Lubin zaczął bardzo sprawnie zbliżać się do rywali. To faktycznie się udało, ale w samej końcówce odrobinę lepsi byli przyjezdni wygrywając po ataku Kapicy 25:23.

W tie-breaku dominacja PSG Stali Nysa była bardzo widoczna. Cuprum Lubin stanął, i nie potrafił się z tego dołka ruszyć. W całym tie-breaku gospodarze zdołali uciułać zaledwie sześć oczek. Byli bombardowani na zagrywce przez Kapice, a w bloku przez Jankowskiego i Zhukouskiego. Dodatkowo w ataku świetnie spisywali się na zmianę Gierżot i El Graoui dając zwycięstwo gościom 15:6, i w całym meczu 3:2.

Po dwudziestu pięciu kolejkach PSG Stal Nysa ma trzydzieści siedem oczek, a KGHM Cuprum Lubin dziewiętnaście.

KGHM Cuprum Lubin – PSG Stal Nysa 2:3 (19:25, 25:17, 25:18, 23:25, 6:16)

MVP: Zouheir El Graoui

KGHM Cuprum Lubin:

PSG Stal Nysa:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!