Fot: PKO BP Ekstraklasa

Korona Kielce odniosła minimalne, lecz bardzo cenne zwycięstwo nad Stalą Mielec w pojedynku 27. kolejki PKO Ekstraklasy. O zwycięstwie kielczan przesądził okres ich przewagi przed przerwą zwieńczony trafieniem po stałym fragmencie gry.

Będącą w strefie spadkowej Koronę czekało niełatwe spotkanie z mocną ekipą środka tabeli. Już pierwsze minuty spotkania nie napawały miejscowych optymizmem, gdyż w wyniku kontuzji boisko musiał opuścić kapitan Miłosz Trojak, zmieniony przez Takáča.

Najpierw stroną atakującą byli mielczanie, którzy przygotowali kilka groźnie zapowiadających się akcji. Od końca pierwszego kwadransa gra się wyrównała, momentami nawet więcej do powiedzenia miała Korona, lecz sytuacji podbramkowych brakowało. Zdecydowanie więcej uwagi przykuwały wydarzenia na trybunach, na których oprawy prezentowali sympatycy miejscowych. Ze względu na widowiskowe, kolorowe zadymianie sędzia dwukrotnie przerwał zawody. Mecz ożywił się lekko w ostatnim kwadransie przed przerwą, gdy inicjatywę przejęli kielczanie. W 35.minucie w dobrej pozycji znalazł się na środku pola karnego Jewgiennij Szikawka, lecz jego strzał został zablokowany. W 43. minucie do przyzwoitej sytuacji strzeleckiej doszedł Dawid Blanik, lecz piłka po jego strzale i rykoszecie minimalnie minęła słupek. Jednak do trzech razy sztuka. W kolejnej akcji po dośrodkowaniu Błanika z rzutu rożnego piłka trafiła do Bartosza Kwietnia, który uderzeniem z woleja zaskoczył Mateusza Kochalskiego.

Po przerwie obraz gry bardziej przypominał ten sprzed przerwy. Dynamiczniej po placu gry poruszali się gracze z Kielc, jednakże nie przekładało się to na 100-procentowe sytuacje. Przyjezdni długo ograniczali się do kontr, które likwidowane były zazwyczaj daleko od pola karnego. W 73. minucie dość pewnych w swoich poczynaniach gospodarzy dotknęła niemiła niespodzianka. W niegroźnej sytuacji w środku boiska zagrania kwalifikującego się na żółtą kartkę dopuścił się Yoav Hofmeister, a że było to drugie takie upomnienie, izraelski pomocnik musiał opuścić boisko, osłabiając liczebnie swój zespół.

Mielecka ekipa zwyczajnie tego nie wykorzystała, nie stwarzając dogodnych sytuacji, zasłużenie w ten sposób zostawiając nad Sinicą punkty.

PKO Ekstraklasa – 27. kolejka

KORONA Kielce – STAL Mielec 1:0 (1:0)

Kwiecień 43′

Korona Kielce: Dziekoński – Zator, Kwiecień (77. Briceag), Trojak (5. Takáč), Pięczek – Podgórski (77. Łukowski), Remacle, Hofmeister, Błanik (61. Trejo) – Konstantyn (61. Godinho), Szykawka.
Stal Mielec: Kochalski – Esselink, Matras, Pingot – Jaunzems (62. Gerstenstein), Guillaumier (62. Meriluoto), Wlazło (84. Gheorghe), Getinger (62. Wołkowicz) – Domański, Hinokio (56. Strzałek), Szkurin.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!