Foto: tauronliga.pl

W drugim meczu TAURON Ligi pomiędzy UNI Opole, a Energą MKS Kalisz rozstrzygnęło się to która ekipa zajmie siódme, a która ósme miejsce. Okazało się, że opolanki na koniec sezonu mają lepszą formę od kaliszanek. 

Gospodynie od samego początku punktowały swoje rywalki. W pewnym momencie ich przewaga wynosiła nawet sześć oczek (7:1). Zapowiadało się zatem na prawdziwą miazgę. Ostatecznie jednak aż tak efektownie nie było. Opolanki z czasem też osłabły, i zaczęły tracić zaliczkę. Po atakach Karolin Drużkowskiej Energa MKS zbliżyła się na trzy punkty (11:8). Ostatecznie jednak postawa Julii Bińczyckiej w polu serwisowym oraz Any Kariny Olayi w kontrach sprawiła, że to gospodynie wygrały 16:10. Trener kaliszanek próbował reagować na boiskowe wydarzenia czasem, ale niewiele on pomagał. W końcówce po przekątnej zbiła piłkę Katarzyna Zaroślińska-Król dając zwycięstwo UNI Opole 25:19.

Drugi set też toczył się po myśli opolanek. To one po akcjach Marty Orzyłowskiej i Olayi wygrywały 5:2. Kaliszanki zdołały doprowadzić do remisu 6:6, po dobrych momentach Karoliny Fedorek czy Karoliny Drużkowskiej. Chwilowy przebłysk jednak nie wystarczył na dłuższą metę. Dwa asy Orzyłowskiej oraz błąd kaliszanek sprawiły, że UNI znów odskoczyło (10:6). Tyle tylko, że Energa MKS Kalisz też nie odpuszczała, a nawet kolejny raz była w stanie ugrać remis (12:12). Skuteczność w ataku przyjezdnych mocno falowała, a Zaroślińska-Król i Olayia kapitalnie to wykorzystywały (18:15). Do tego wszystkiego doszło też słabe przyjęcie MKS-u oraz dwukrotne nadzianie się na blok przez Drużkowską (22:19). W końcówce to Sieradzka została zatrzymana, a asa dorzuciła Drużkowska i tablica wyników pokazała remis 22:22. Dzięki odpowiedniemu przełożeniu rąk Katarzyna Wawrzyniak nie przedarła się na drugą stronę boiska. Atak Zaroślińskiej-Król zakończył partię wygraną UNI Opole 25:23.

Trzecia odsłona zaczęła się dość niespodziewanie, bo od prowadzenia przyjezdnych 4:2. Kiwka Drużkowskiej oraz ataki innych siatkarek Energa MKS Kalisz pozwoliły na niewielką, ale jednak zaliczkę. Gospodynie w błyskawicznym tempie odrobiły straty, a nawet same wysforowały się na prowadzenie. Głównie stało się to dzięki błędom przeciwniczek oraz świetnej postawy Orzyłowskiej (7:4). Milnar jednak powalczyła i doprowadziła do remisu 7:7. Sytuacja taka przytrafiła się już nie pierwszy i ostatni raz w tym meczu. Gdy w polu serwisowym stanęła Zaroślińska-Król nagle UNI znów odskoczyło (13:9). W końcowej fazie opolanki wypracowały sobie jeszcze większą zaliczkę. Blok na Kuligowskiej oraz Fedorek, a także skuteczny atak Zaroślińskiej-Król sprawił, że UNI przewodziło 21:14. W samej końcówce asem popisała się jeszcze Efimienko-Młotkowska, a spotkanie spuentował atak Kecher.

UNI Opole kończy sezon 2023/2024 TAURON Ligi na siódmej lokacie, a Energa MKS Kalisz na ósmej.

UNI Opole – Energa MKS Kalisz 3:0 (25:19, 25:23, 25:20)

MVP: Julia Bińczycka

UNI Opole: UNI: Zaroślińska-Król (16), Ana Karina (15), Orzyłowska (9), Pamuła (9), Połeć (5), Bińczycka (4), Adamek, Sieradzka (3), Kecher (2), McCall (1), Janicka.

Energa MKS Kalisz: Drużkowska (13), Fedorek (11), Milnar (9), Cygan (7), Efimienko-Młotkowska (5), Wawrzyniak, Śliwa, Ashburn (1), Wójcik, Kuligowska, Pajdak.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!