Fot: Sebastian Wiciński / Wisła Płock S.A.

Wisła Płock była gospodarzem meczu 27. kolejki Fortuna 1 ligi w rywalizacji z Wisłą Kraków. Mecz zakończył się podziałem punktów w postaci rezultatu 1:1. Obie bramki zostały strzelone w drugiej połowie. Rywalizujące zespoły nadal liczą się w walce o baraże, z których najlepszy zespół awansuje do PKO Ekstraklasy.

Pierwsza połowa to typowe badanie się przeciwnika. Z obydwu stron brakowało klarownych okazji do strzelenia bramki. Najlepszą szansę mieli gospodarze, gdzie w sytuacji sam na sam z bramkarzem Wisły okazji nie wykorzystał Niepsuj. W pierwszych 45 minutach żadna ze stron nie miała zdecydowanej przewagi w posiadaniu piłki. Goście mieli przewagę w stwarzanych okazjach. Siedem sytuacji bramkowych zamieniło się na trzy strzały  na bramkę dla krakowskiego zespołu. Popularni Nafciarze oddali trzy strzały na bramkę przeciwnika, ale żadnej nie znalazł drogi do bramki. Do zakończenia pierwszej połowy obaj golkiperzy zachowali czyste konto.

Pierwszy celny strzał w drugiej połowie miał miejsce w 54. minucie. Do interwencji Gradeckiego przy bliższym słupku zmusił Baena. Piłkarze grający na stadionie Kazimierza Górskiego odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób. W 58. minucie bramkowe konto otworzył Gerbowski po zagraniu od Kocyły i uderzeniu przy dalszym słupku. Hiszpańska akcja gości miała miejsce w 62. minucie. Villar zagrywa do Rodado, a ten zmusił do interwencji bramkarza gospodarzy.

W ostatnich dziesięciu minutach meczu goście stworzyli trzy groźne okazje. Po rzucie rożnym w 82. minucie piłkę do własnej bramki próbował skierować Jach, lecz Gradecki nie dał się pokonać. Chwile później Biała Gwiazda zdecydowała się na strzał zza pola karnego, lecz po raz kolejny bramkarz Nafciarzy nie dał się pokonać. W 90. minucie goście doprowadzili do remisu. Rezerwowy Sapała mocnym uderzeniem zza pola karnego strzelił gola na 1:1.

Fortuna 1 liga

Wisła Płock – Wisła Kraków 1:1 (0:0)

Gole: 58. Gerbowski – 89. Sapała

Wisła Płock: Gradecki – Haglind-Sangre, Biernat, Jach – Niepsuj (86. Kuchko), Szwoch, Grič, Gerbowski, Hiszpański – Kocyła (73. Vallo), Sekulski (73. Westermark)

Wisła Kraków: Raton – Krzyżanowski (70. Junca), Uryga, Colley, Łasicki (76. Satrustegui) – Duda, Carbo (86. Sapała) – Villar (86. Żyro), Rodado, Baena (76. Bregu) – Sobczak

Kartki:   29. Grič (PLO), 88. Hiszpański (PLO)

Powiedzieli po meczu

Albert Rude (Wisła Kraków):

Z mojego punktu widzenia był to bardzo wyrównany mecz. Rywalizowaliśmy świetnie od pierwszej do ostatniej minuty. Nasz przeciwnik miał tylko jeden strzał na bramkę. To był gol i przegrywaliśmy ten mecz. W bardzo delikatnej sytuacji nasz zespół grał dalej, wierzył, tworzył sytuacje i wreszcie strzeliliśmy bramkę, na którą naprawdę zasłużyliśmy. Jestem świadomy, że potrzebowaliśmy dziś trzech punktów, na pewno, ale najważniejsze dzisiaj było to, żeby cały czas walczyć i wrócić do Krakowa z jakimiś punktami. Bo po dwóch porażkach z rzędu to, co musisz zrobić, to nie przegrać meczu i my to dziś zrobiliśmy.

Dariusz Żuraw (Wisła Płock):

Zawsze jak traci się bramkę w końcowym momencie to na pewno boli, natomiast trzeba powiedzieć, że graliśmy dzisiaj z bardzo dobrym zespołem. Mieliśmy lepsze momenty, mieliśmy gorsze, niestety mamy jeszcze tak, że zbyt mocno cofamy się pod swoją bramkę i to niestety po raz kolejny któryś przeciwnik z rzędu wykorzystuje. Myślę, że wynik końcowy jest sprawiedliwy, mimo że prowadziliśmy 1:0 długo. Nie udało się utrzymać, czego na pewno żałujemy, natomiast bierzemy ten punkt i przygotowujemy się do następnego meczu.

Źródło: Wisła Płock SA

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!