Foto: Polski Związek Szermierczy

Ostatni dzień turnieju kwalifikacyjnego w szermierce upłynął pod znakiem występów Wojciecha Kolańczyka w szpadzie i Małgorzaty Kozaczuk w szabli. Polscy reprezentanci starali się wywalczyć sobie przepustkę olimpijską, ale końcowo nic z tego nie wyszło. 

Kolańczyk rozpoczął zmagania od walk w grupie. W nich kolejno wygrał z Maltańczykiem Leonidem Reznikovichem 5:4, Duńczykiem Patrickiem Jorgensenem i Turkiem Hilmim Tahą Ekenlerem 5:2. Przegrał natomiast z Finem Nico Vuroinenem 2:5, Chorwatem Vedraną Markotym 4:5 oraz Irlandczykiem Giancomo Patrickiem Pietrobellim 1:2. Mimo to Polak awansował do 1/16 finału. Tam rywalizował ze Szwedem Jonathanem Svenssonem. Do samego końca towarzyszyły w tym pojedynku duże emocje. Niestety zakończył się on na korzyść rywala (11:9).

Taką samą drogę musiała przebyć w szabli Małgorzata Kozaczuk. W grupie zwyciężyła z Chorwatką Zoe Marie Baldo, Belgijką Jolien Corteyn, Portugalką Aną Campos, a poległa z reprezentantką Azerbejdżanu Anną Bashcie 3:5 oraz Brytyjką Caitlin Mazwell 3:5. Polka dzięki aż trzem wygranym awansowała od razu do 1/8 finału, gdzie rozgromiła Salome Berger 15:9. W ćwierćfinale biało-czerwona znów stanęła na przeciwko Anny Bashte, z którą przegrała w grupie. Tym razem jednak wygrała. Wpływ na to miała kontuzja reprezentantki Azerbejdżanu, która mimo woli walki musiała się poddać. Niestety, w półfinale Kozaczuk nie dała rady Turczynce Nisanur Erbil. Jej przeciwniczka wygrała 15:2, a Polka zajęła trzecie miejsce w turnieju, co nie premiuje jej awansem na zbliżające się wielkimi krokami igrzyska olimpijskie w Paryżu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!