Iga Świątek miała ogromne problemu w meczu drugiej rundy Australian Open. Liderka światowego rankingu przegrywała już w trzecim secie 4:1, jednak ostatecznie wygrała 6:4 z Danielle Collins i awansowała do trzeciej rundy.
Mecz rozpoczął się od utrzymania podania Danielle Collins, która w pierwszych piłkach grała agresywnie, a Świątek popełniała sporo błędów, które kosztowały ją stratę podania w czwartym gemie. Po chwili Polka odrobiła stratę podania, a w dziewiątym gemie Świątek ponownie zanotowała przełamanie o była bliżej zakończenia pierwszego seta. Liderka rankingu zakończyła seta utrzymaniem serwisu.
Druga partia rozpoczęła się znakomicie dla 22-latki, która przełamała Amerykankę, a w kolejnym gemie…nastąpiła przerwa w grze liderki rankingu. Collins wygrała pięć gemów z rzędu i prowadziła już 5:1 i miała cztery piłki setowe, których nie wykorzystała! Seta rywalce udało się zamknąć przy stanie 5:2, gdy wygrała gema do zera.
Decydujący set rozpoczął się od prowadzenia Amerykanki 4:1, która dwukrotnie wygrała gema przy serwisie pochodzącej z Raszyna tenisistki. Świątek przebudziła się po czterech przegranych gemach z rzędu o…wygrała pięć kolejnych, które dały jej zwycięstwo w trzecim secie 6:4!
W trzeciej rundzie Świątek zmierzy się z 19-letnią Lindą Noskovą z Czech.
II runda:
Iga Świątek (Polska, 1) – Danielle Collins (Stany Zjednoczone) 6:4, 3:6, 6:4