Foto: cev.eu

Puchar CEV: Asseco Resovia Rzeszów gra dalej! Orion Stars Doetinchem nie postawił trudnych warunków!

Reklama

Asseco Resovia Rzeszów w świetnym stylu poradziła sobie w rewanżowym meczu 1/16 finału Pucharu CEV z holenderskim Orion Stars Doetinchem.

To było piękne widowisko. Asseco Resovia Rzeszów od początku chciała narzucić swoje tempo gry. To udało się po zepsutej zagrywce Lubosa Bartubek i ataku w aut Beau Wortelboer (4:2). Dodatkowo na mocne obroty wszedł Bartosz Bednorz, i prowadzenie rzeszowian wynosiło już pięć oczek (7:2). Goście starali się pilnować, ale i tak nie uniknęli błędów, a każdy kolejny sprawiał, że Asseco Resovia Rzeszów coraz bardziej odjeżdżała, i po serii oczek przewodziła 17:5. W końcowej fazie sytuację dwoma asami serwisowymi próbował odwrócić jeszcze Maksim Shkredau. Gospodarze zachowali jednak zimną krew, i doprowadzili szczęśliwie seta do końca.

W drugim secie widzieliśmy jeszcze lepszą grę rzeszowian. Dosłownie po kilkudziesięciu sekundach mieli już czteropunktową przewagę, po błędach Toma Koopsa. Siatkarze Orion Stars kompletnie nie mogli odnaleźć się na parkiecie. W polu serwisowym prym wiódł Stephen Boyer, i to dawało już ośmiopunktową zaliczkę graczom przeciwnej drużyny (11:3). Do tego na zagrywce ”odpalił się” też Klemen Cebulj. Goście próbowali zmniejszyć straty za sprawą Casa Abrahama, ale to było zbyt mało, żeby nawiązać walkę z Asseco Resovią Rzeszów.

Ostatnia partia była trochę bardziej wyrównana, ale tylko do czasu. Po pierwszych kilku piłkach wynik na tablicy wskazywał na remis (3:3, 8:8). Znów po stronie przyjezdnych najjaśniejszym punktem był Cas Abraham, a rzeszowianie coraz częściej mylili się na zagrywce. Dopiero przy wyniku 10:10 do gry podłączył się Jakub Bucki. To on sprawił, że rzeszowianie w moment zbudowali sobie pięć oczek przewagi. Pomógł mu w tym Gregor Ropret, który nie oszczędzał ręki na serwisie. Seria punktów Asseco Resovii Rzeszów pozwoliła doprowadzić tego seta oraz cały mecz do samego końca

Asseco Resovia Rzeszów – Orion Stars Doetinchem 3:0 (25:15, 25:11, 25:17)

Asseco Resovia Rzeszów: Niemiec, Woch, Bednorz, Boyer, Kozub, Cebulj, Potera, Bucki, Staszewski, Ropret, Sapiński

Orion Stars Doetinchem: Van der Ham, Woltereboer, Hoge, Bartunek, Koops, Szkredau, Svart, Abraham, Saar, Merkx, Chun

196