Fot. Jimmie 48 Tennis Photography

Bad Homburg WTA: Iga Świątek dawno tego nie zrobiła! Polka jest w finale

Świetny mecz Igi Świątek w półfinale niemieckiego turnieju Bad Homburg WTA. Polka wywalczyła awans do finału w godzinę.

Reklama

Szybkie zakończenia rywalizacji, odjęte punkty, a wraz z nimi kolejne spadki w rankingu WTA. Tak wyglądały ostatnie chwile Igi Świątek w profesjonalnym tenisie. Jednakże wśród całej tej stagnacji naszedł szczęśliwy moment, bowiem raszynianka w piątkowe popołudnie pokonała czwartą w światowym zestawieniu Włoszkę z polskimi korzeniami – Jasmine Paollini. Ostatnim meczem finałowym, jaki Polka rozegrała był mecz o tytuł w wielkoszlemowym French Open 2024, kiedy Polka wygrała 2-0 ze swoją dzisiejszą przeciwniczką.

Iga Świątek od początku narzuciła swoje warunki i nie pozwoliła rywalce złapać rytmu. Już po kilku minutach prowadziła 2:0, dominując na korcie precyzją i pewnością siebie. Jasmine Paolini zdołała odpowiedzieć tylko raz – utrzymała serwis w trzecim gemie, ale na tym jej sukces się skończył. Polka grała szybko, agresywnie i z dużą swobodą, wykorzystując każdą okazję do ataku. Jej returny siały spustoszenie, a stabilność w wymianach nie pozostawiała Włoszce złudzeń. Świątek kontrolowała przebieg spotkania, punkt po punkcie budując przewagę. Nie dała się wytrącić z rytmu ani na moment. W 29. minucie zakończyła pierwszego seta wynikiem 6:1, pokazując, kto rozdaje karty. To był pokaz siły w wykonaniu liderki światowego rankingu.

Bad Homburg WTA: Iga Świątek jedną z półfinalistek!

 

Druga partia rozpoczęła się niespodziewanym przełamaniem — Jasmine Paolini wykorzystała chwilę zawahania Świątek i wyszła na prowadzenie. Polka błyskawicznie odpowiedziała, nie pozwalając rywalce zbudować przewagi. W szóstym gemie ponownie przejęła inicjatywę, wypracowała trzy break pointy i wykorzystała drugiego. Od stanu 4:2 zaczęła grać z pełnym przekonaniem, nie oddając ani jednego punktu przy własnym podaniu. Jej serwis działał bez zarzutu, returny były coraz groźniejsze. Paolini nie zamierzała jednak składać broni — utrzymała serwis i postawiła twarde warunki w kolejnym gemie. Mimo presji, Świątek zachowała spokój i precyzją zakończyła mecz asem serwisowym. Spotkanie trwało 66 minut, a Polka potwierdziła, że wciąż jest poza zasięgiem większości rywalek.

W finale turnieju rozgrywanego na niemieckich kortach Iga Świątek zmierzy się z wygraną meczu – Jessica Pegula (3. WTA) – Linda Noskova (30. WTA).

 

Bad Homburg – półfinał

Iga Świątek – Jasmine Paollini 2-0 (6:1, 6:3)

 

Reklama
Opublikowano: 27.06.25

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane