Betclic 1. Liga: Nadmorski sukces Stali Rzeszów. Kotwica zaskoczona w Kołobrzegu

Reklama

Trzy punkty dla Stali Rzeszów w 4. kolejce Betclic 1. Ligi po wygranej w Kołobrzegu nad Kotwicą. Rzeszowianie zdecydowanie górowali nad beniaminkiem w pierwszej połowie, zaś w drugiej również byli lepszym zespołem na kołobrzeskim terenie.

W pierwszych minutach spotkania lepsze wrażenie sprawiali gospodarze. Mieli oni nie tylko więcej z gry, ale też stworzyli sobie bardzo dobrą okazję na objęcie prowadzenia. Centrę w 3. minucie w pole karne na na bramkę powinien zamienić Zvonimir Petković, który główkując, nie trafił w bramkę. Kołobrzeski zespół poczuł się pewnie i został skarcony cztery minuty później. Futbolówka w polu karnym poszukała Andreę Prokicia, który w profesorski sposób położył dwóch miejscowych obrońców i płaskim strzałem otworzył wynik spotkania. Na zakończenie pierwszego kwadransa mogło być już 0-2, ale Szymon Kądziołka nie pokonał Marka Kozioła. Co się odwlecze… W 21. minucie Krystian Wachowiak soczyście dorzucił piłkę w kołobrzeskie pole karne, a resztę niefortunnie na spółkę dopełnili Tomasz Wełna oraz miejscowym bramkarz i Kotwica miała już dwa gole straty.

Gdyby po kilku minutach trzeciego kwadransa wynik meczu brzmiał 0-5, piłkarze znad morza nie mogliby mieć do nikogo pretensji. Michałowi Synosiowi w 31. minucie, Prokiciowi w 33. minucie oraz Szymonowi Łyczce w 35. minucie brakło detali, by kolejne akcje skończyły się golami dla drużyny ze stolicy Podkarpacia. Kołobrzeżanie swą obecność na boisku w tej części zaznaczyli drugi raz w 41. minucie groźnym, lecz nieskutecznym strzałem Jonathana Juniora. W pierwszej części spotkania Stal zdecydowanie zaskoczyła Kotwicę, która nijak nie mogła się odnaleźć.

Drugą część miejscowi zaczęli z mocnym postanowieniem poprawy. W 47. minucie niepokryty Łukasz Kosakiewicz zdecydował się na mocny strzał i to była dobra decyzja, gdyż Krzysztof Bąkowski musiał wyciągać piłkę z siatki. Jednak 3. minuty później bramkarz drużyny z Rzeszowa stanął na wysokości zadania odbijając piłkę, a przy dobitce miał wiele szczęścia bo piłka trafiła w słupek. Potem rzeszowianie wrócili do dobrej gry, jednak w 67. minucie znów mieli sporo szczęścia. Junior poradził sobie z obrońcą gości, lecz wypalił w słupek. Z tej sytuacji Stal wyciągnęła wnioski, przenosząc grę na połowę Kotwicy. Taktyka się opłaciła. Wprawdzie w 70. minucie rzeszowscy gracze nie potrafili umieścić piłki w bramce Kotwicy, lecz kontrolując grę dopełnili swego w końcówce. Łyczko strzelając płasko przymierzył futbolówkę przy słupku, a ta zatrzepotała po trzeci w bramce miejscowych. Wynik 1-3 pozostał do końca spotkania.

Betclic 1. Liga – 4. kolejka
Kotwica Kołobrzeg – Stal Rzeszów 1:3 (0:1)
Kosakiewicz  47’– Prokić 7′, Wełna  21′ (samobójcza),  Łyczko 90′ (+1)

Kotwica Kołobrzeg: Kozioł – Witasik (87. Madembo), Wełna, Kozajda – Kreković (81. Biegański), Oliveira, Petrović (88. Kort), Kosakiewicz – Cywiński (14. Kozłowski), Bykowski – Jonathan.

Stal Rzeszów: Bąkowski – Warczak, Synoś, Kościelny, Simcak – Łysiak – Łyczko (90. Oleksy), Thill, Kądziołka (46. Piotrowski), Wachowiak (62. Pena) – Prokić (72. Bała).

Reklama
Opublikowano: 11.08.24

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane