
Chall. Saint Tropez: Maks Kaśnikowski długo męczył się z Belgiem, ale odpadł już w pierwszej rundzie!
Prawie trzy godziny na korcie w Saint Tropez spędził Maks Kaśnikowski. Niestety, jego długa walka nie zakończyła się zwycięstwem.
Na etapie 1/16 finału challengera pożegnał się z dalszą rywalizacją nasz młody tenisista Maks Kaśnikowski. Polak zmagał się z Belgiem Alexanderem Blockxem.
Już pierwszy set pokazał, że ten mecz nie będzie bułką z masłem. Panowie wzajemnie się badali, i oboje po dwa razy przełamali się. To sprawiło, że decydujący o losach tej partii musiał być tie-break. W nim na wysokości zadania stanął wyżej notowany Kaśnikowski (7-4).
Na tym skończyły się dobre wiadomości dla Polaka. W drugiej odsłonie bowiem biało-czerwony oddał w szóstym gemie własne podanie, i nie odrobił tej straty aż do końca partii. Belg mógł ją zamknąć w ósmym gemie, ale nie skorzystał z breaka, więc zrobił to w dziewiątym gemie wygrywając 6:3.
Ostatni set był bardzo zacięty. Ostatecznie więcej razy przełamania dopuścił się Alexander Blockx (w pierwszym, trzecim i siódmym gemie). Polski tenisista starał się za nim nadążyć, ale niestety odebrał serwis Belgowi o raz za mało (w czwartym i szóstym gemie). Tym samym 21-latek przegrał 4:6, i w całym meczu 1:2.
1/16 finału challengera w Saint Tropez:
Maks Kaśnikowski – Alexander Blockx 1:2 (7:6 [7-4], 3:6, 4:6)
Polecane
- Tenis12.07.25
Iga Świątek zwyciężczynią Wimbledonu!
Paweł Stańczyk
- Tenis12.07.25
Chall. Bastad: Była blisko, ale się nie udało! Katarzyna Kawa bez tytułu!
Ewa Betlej
- Tenis11.07.25
Wmbledon: Młody Polak idzie śladami Igi Świątek!
Tymoteusz Mech
- Tenis11.07.25
ITF: Linda Klimovicova odpada w ćwierćfinale zawodów w Corrios!
Tymoteusz Mech