Strona główna Piłka nożna eLKE: Gorzki wieczór na Tarczyński Arena! Śląsk Wrocław robił co mógł, ale...

eLKE: Gorzki wieczór na Tarczyński Arena! Śląsk Wrocław robił co mógł, ale w doliczonym czasie gry marzenia zabrał im rzut karny!

103
0
Foto: slaskwroclaw.pl

Śląsk Wrocław w meczu rewanżowym eliminacji do Ligi Konferencji Europy zagrał u siebie z FC Sankt Gallen. Zadanie przed polskim klubem było jednak bardzo trudne, bo szwajcarski zespół przywiózł do Wrocławia dwupunktową zaliczkę. To okazało się niestraszne dla wicemistrzów Polski, ale niewystarczające, żeby awansować do czwartej rundy. 

Już w 2. minucie po niepewnej interwencji Rafała Leszczyńskiego w polu karnym Śląska zrobiło się gorąco. Chwilę później ze stałego fragmentu gry przymierzył Mateusz Żukowski, ale zrobił to bardzo niecelnie. W 12. minucie doszło do analizy VAR, po tym jak piłka wpadła do siatki po strzale Musiolika. Po obejrzeniu tej sytuacji sędzia zadecydował, że na spalonym był Petkow. Dziesięć minut później udaną akcję wyprowadzili piłkarze FC Sankt Gallen. Chima Okoroji zgrał piłkę w pole karne, Chadrac Akolo przepuścił ją, a Bastien Toma wykończył to wszystko skutecznym przymierzeniem. W kolejnych minutach niewiele brakowało, i gospodarze przegrywaliby jeszcze bardziej. Po strzale Chadraca Akolo wysilić musiał się Leszczyński. Niewykorzystane okazję zemściły się na szwajcarskim klubie. Najpierw w 41. minucie Żukowski dośrodkował, a gola strzelił Petr Schwarz. Dosłownie kilkadziesiąt sekund później było już 2:1 dla Śląska. Nahuel Leiva świetnie wypatrzył Piotra Samca-Talara, a ten huknął w okienko bramki Ati-Zigiego. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy gospodarze wrócili do tego meczu. W doliczonym czasie gry Petr Schwarz wrzucił piłkę wprost na głowę Aleksa Petkowa, który zrobił z tego pożytek.

Po powrocie na boisko byliśmy świadkami przykrych obrazków w wykonaniu kibiców Śląska Wrocław i bramkarza FC Sankt Gallen. Lawrence Ati-Zigi został przez nich obrażony rasistowskimi gestami. Golkiperowi szwajcarskiego zespołu zeszło kilka chwil na dojście do siebie i stanięcie znów między słupkami. W 58. minucie bliski przechwytu bezpańskiej piłki był Musiolik, ale nie zdołał utrzymać jej w boisku. Kolejne akcje nie zapowiadały nagłego zwrotu akcji, a gra była często przerywana. Szwajcarski zespół często operował piłką przy nodze, ale Rafał Leszczyński nie miał nadmiaru pracy. W 72. minucie czujny był Mateusz Żukowski, który nie pozwolił by piłka powędrowała do Chadraca Akolo. Chwilę później Śląsk Wrocław cieszył się z rzutu karnego, po faulu na Petkov. Szybko okazało się, że nic z tego nie będzie, bo arbiter obejrzał sytuację na monitorze i zmienił zdanie. Gracz wrocławian nie mógł się z tym pogodzić, a sędzia ukarał go drugą żółtą kartką kończąc jego występ. Śląsk zatem musiał poradzić sobie podczas ostatnich minut w dziesiątkę. W 81. minucie doszło do kontrataku ze strony Christiana Witziga, a potem do próby zagrania do Schmidta. Sędzia z racji wielu przerw w tym spotkaniu doliczył aż dwanaście minut. Niestety, pod koniec tego czasu błąd popełnił Nahuel dotykając piłki w polu karnym, co spowodowało, że FC Sankt Gallen otrzymał rzut karny. Po tej decyzji sędziego doszło do szarpaniny pomiędzy piłkarzami obu drużyn, co poskutkowało kolejną czerwoną kartką dla Śląska (Nahuel Leiva). Co prawda Leszczyński obronił uderzenie Christiana Witziga, ale zrobił to nieprawidłowo przekraczając zbyt szybko linię bramkową. Zatem FC Sankt Gallen miało szansę na powtórzenie ”jedenastki”. Podszedł do niej Willem Guebells i pewnie pokonał Rafała Leszczyńskiego. Śląsk miał arcytrudną sytuację. Nie dość, że trzeba było odrabiać straty to jeszcze robić to pod presją czasu i w dziewiątkę. Arbiter tego meczu poczęstował jeszcze Arnau Ortiza czerwoną kartką za próbe wymuszenia rzutu karnego.

Śląsk Wrocław co prawda wygrał dziś 3:2, ale w dwumeczu przegrał 3:4, i odpadł z eliminacji do Ligi Konferencji Europy.

Śląsk Wrocław – FC Sankt Gallen 3:2 (3:1)

21′ 0:1 Bastien Toma

41′ 1:1 Petr Schwarz

43′ 2:1 Piotr Samiec-Talar

45+3′ 3:1 Alex Petkov

90+18′ 3:2 Willem Guebells

Śląsk Wrocław: Leszczyński – Żukowski, S. Petrow, Petkow, Macenko (90′ Ortiz) – Cebula (81′ Paluszek), Pokorny, Schwarz – Samiec-Talar (67′ Ince), Musiolik (90′ Jezierski), Leiva.

FC Sankt Gallen: Ait-Zigi – Stanić (61′ Schmidt), Diaby, Ambrosius, Okoroji – Goertler (61′ Stevanović), Quintilla, Witzig – Toma – Geubbels (90′ Milosević), Akolo.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj