Mecz GKS-u Katowice z Górnikiem Łęczna zapowiadał się wyrównanie, i taki właśnie był. Drużyny bezbramkowo zremisowały dzieląc się punktami, i powodując jeszcze większy ścisk w tabeli Fortuna 1 Ligi.
Już w drugiej minucie Adam Deja skierował ostrzeżenie do bramkarza miejscowych – Kudły. Chwilę później refleks golkipera katowiczan sprawdził Bednarczyk. W 17. minucie po stracie piłki przez Baranowicza Górnik Łęczna miał szansę na kontrę. Ostatecznie nic z niej nie wyszło. Potem obserwowaliśmy koncert niecelnych przymierzeń. Drogę do bramki odnaleźć próbowali tacy piłkarze jak Janiszewski, Błąd czy Durmus. W 29. minucie Gostomski musiał radzić sobie z kozłem po przymiarce Marca. Niecałe sześć minut później wielu kibiców widziało już futbolówkę w siatce. Końcowo wpadła ona po uderzeniu Rogali, ale tylko w boczną. W końcówce oba zespoły głównie skupiały się na obronie. Zarówno katowiczanom jak i łęcznianom zależało na tym, żeby nie stracić gola.
W drugie czterdzieści pięć minut lepiej weszli piłkarze przyjezdnych. Co z tego jednak skoro z ich posiadania piłki niewiele wynikało. W 57. minucie GKS stanął przed szansą wyjścia na prowadzenie, ale z niej nie skorzystał. Gdyby nie to, że futbolówka trafiła pod nogi Błąda to może udałoby im się wysforować na czoło. W 62. minucie Piotr Starzyński otrzymał wymierzone podanie, i wyszedł sam na sam z Kudłą. Bramkarz mógł odetchnąć z ulgą, bo sędzia wskazał na spalonego. Na dwadzieścia minut przed końcem Marten Kuuska przechwycił piłkę, i z dosłownie trzech metrów spudłował. Pod koniec meczu bliżej kompletu punktów był Górnik Łęczna. Gospodarze jednak świetnie się bronili. Do samego końca szczęścia próbowali Bergier czy Podliński, ale jego przymiarki były dziś nieskuteczne.
Po tym remisie GKS Katowice plasuje się na czwartym miejscu z czterdziestoma siedmioma punktami, a Górnik Łęczna na siódmym z czterdziestoma sześcioma.
GKS Katowice – Górnik Łęczna 0:0
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (74′ Pietrzyk), Kuusk, Jędrych, Janiszewski, Rogala (64′ Mak) – Kozubal, Baranowicz (64′ Shibata) – Błąd (90′ Arak), Marzec – Bergier.
Górnik Łęczna: Gostomski – Zbozień (83. Podliński), Klemenz, Cisse, Durmus – Deja – Bednarczyk, Żyra (60. Pawlik), Łukasiak (74. Gąska), Młyński (60. Starzyński) – Roginić (60. Warchoł).