Jagiellonia odrobiła zaległości. Wygrała z Motorem Lublin – w ramach 4. kolejki piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy.
O przełożenie spotkania prosiła Jagiellonia, która przygotowywała się do meczów rozgrywanych w ramach europejskich pucharów.
Drużyną lepiej się spisująca jest Jagiellonia. W dotychczasowych spotkaniach zgromadziła ona 15 pkt. Na wynik ten złożyło się 5 zwycięstw i 3 porażki. Daje to więc 5. miejsce. Potencjalna wygrana dałaby awans na 3. pozycję.
Trudniejszą zdawała się być sytuacja Motoru Lublin. Zawodnicy tego zespołu zgromadzili 9 pkt. Nieudaną okazała się ostatnia runda, w której wygrała Stal Mielec. Zgromadzony dorobek punktowy pozwalał na zajmowanie 11. miejsca. Niewiele mniejszą zdobycz punktową miały też jednak drużyny plasujące się w strefie spadkowej.
Jagiellonia odrobiła zaległości. Wygrała z Motorem Lublin
Zwycięzcą środowej rywalizacji została Jagiellonia. Triumfowała ona 1:0.
4. minuta – błyskawiczne otwarcie wyniku spotkania. Padł gol dla Jagielloni. Zdobyty gol padł w dość kuriozalnej sytuacji. Błąd w wyprowadzaniu piłki popełnił golkiper Motoru Lublin – Brkić. Białostoczanie skorzystali z tego błędu. Gola zdobył uderzający zza pola bramkowego – Romanczuk. Asystę odnotował Hansen, który piłkę strzelającemu dogrywał spod końcowej linii boiska.
Gol wyrównujący padł w 24. minucie. Prostopadłym podaniem obsłużony został Król. Podawał on wzdłuż pola bramkowego, zaś do siatki piłkę skierował Mraz. Okazało się jednak, że był spalony.
Z prowadzenia cieszyła się więc wciąż Jagiellonia Białystok.
Prowadzenie to nie wiązało się z jednostronnym obrazem spotkania. Do licznych uderzeń dochodzili zawodnicy Motoru Lublin. Uderzać z okolic szesnastego metra próbował Król – uderzał on w 28. minucie. Piłkę na poprzeczkę przeniósł jednak skutecznie interweniujący – Abramowicz.
Kilka minut później pojawiło się kolejne zagrożenie. Piłkę zagrywano z autu. W polu karnym doszło do zamieszania. Do bezpańskiej piłki dopadł Mbaye Jaques N’diaye. Uderzył z powietrza, co mogło zakończyć się golem. Piłka wylądowała jednak na górnej siatce.
Druga połowa rozpoczęła się od groźnej akcji przeprowadzonej przez zawodników Motoru Lublin. Akcję przeprowadzono lewą stroną boiska. Piłkę spod końcowej linii boiska wycofał Polacz. W dogodnej sytuacji znalazł się Caliskaner. Uderzał zza pola bramkowego, lecz piłka powędrowała obok słupka.
Zamiast wyrównania – podwyższenie prowadzenia. Tak się też właśnie stało w 50. minucie. Niepilnowanym przed polem bramkowym był Hansen. Piłka trafiła pod jego nogi nieco szczęśliwie – po rykoszecie. Hansen nie zastanawiał się. Uderzył z pierwszej piłki, co okazało się dobrą decyzją. Jagiellonia podwyższyła swoje prowadzenie.
Co teraz?
Wynik spotkania nie uległ już zmianie. Jagiellonia poprawiła swoją sytuację. Obecnie klasyfikowana jest ona na 3. pozycji. W kolejnej rundzie mierzyć będzie się z Piastem Gliwice. Mecz tych drużyn zaplanowano na 29 września. Dzień wcześniej dojdzie do rywalizacji Motoru Lublin ze Śląskiem Wrocław.
PKO BP Ekstraklasa – 4. kolejka
Motor Lublin – Jagiellonia Białystok 0:2
Bramki: 4′ Romanczuk, 50′ Hansen
Motor: Ivan Brkić – Filip Wójcik, Sebastian Rudol (71′ Arkadiusz Najemski), Marek Bartoš, Krystian Palacz – Mbaye N’Diaye (60′ Bradly van Hoeven), Sergi Samper (79′ Marcel Gąsior), Bartosz Wolski, Kaan Caliskaner (79′ Kacper Wełniak), Michał Król – Samuel Mráz (60′ Christopher Simon)
Jagiellonia: Sławomir Abramowicz – Michal Sáček (79′ Dušan Stojinović), Mateusz Skrzypczak, Adrián Diéguez, João Moutinho – Miki Villar (68′ Peter Kováčik), Taras Romanczuk, Jarosław Kubicki (68′ Marcin Listkowski), Kristoffer Hansen – Jesús Imaz (79′ Tomás Silva), Lamine Diaby-Fadiga (15′ Alan Rybak