Fot: pzps.pl

ME U-18: Młode Polki pokonały Węgierki ze sporym zapasem

Reklama

Reprezentacja Polski siatkarek do lat 18 pokonała w trzech setach Węgry w rozpoczętych Mistrzostwach Europy U-18. Dominacja Biało-Czerwonych w każdym z setów nie podlegała dyskusji. Zmagania młodych siatkarek odbywają się na parkietach Grecji i Rumunii.

Polki trafiły do grupy II, która swoje mecze rozgrywa w Grecji. Biało-Czerwone czekają mecze z Bułgarią, Finlandią, Niemcami, Grecją, Litwą oraz Turcją. W pierwszym meczu turnieju na nasze siatkarki czekały Węgierki.

Do gry przeciwko reprezentacji Węgier trener Marcin Orlik desygnował następującą wyjściową siódemkę: Aleksandrę Wikę, Nataszę Ornoch, Zofię Pinderską, Lilianę Wójcik, Nadię Siudę, Maję Koput i Nicole Gucwa. Mecz otworzył udany atak Grety Pampuch, na który szybko odpowiedziała Natasza Ornoch. Punktowa zagrywka Luci Nementh dała rywalkom dwupunktowe prowadzenie. W kolejnych akcjach dobrze w polu serwisowym radziła sobie Zofia Pinderska (6:6). Pomyłka w ataku Nataszy Ornoch dała rywalkom ostatni w tym secie remis 14:14. Od tego momentu Biało-Czerwone przejęły kontrolę nad tę częścią meczu wykorzystując przynoszące punkty ustawienie z Pinderską na zagrywce (17:14). Ważnym punktem tej partii była również świetna dyspozycja na serwisie Aleksandry Wiki, przy której Polki jeszcze bardziej zwiększyły prowadzenie, przybliżając się do zwycięstwa (22:17). Nieudany atak Węgierek zamknął ten set, przypieczętowując wygraną naszych młodych siatkarek.

Druga odsłona również padła łupem Polek, które stopniowo budowały przewagę (8:4, 10:6). Cały czas wysoką dyspozycję utrzymywała Zofia Pinderska, po tym secie najlepsza punktująca spotkania, wspierana w ofensywie przez fenomenalną Lilianę Wójcik. Dodatkowo rywalki sama wyciągały rękę w stronę polskich siatkarek, oddając im punkty własnym błędami. Ta część meczu zakończyła się wynikiem 25:19 dla reprezentacji Polski która zagrała z ponad 60-procentową skutecznością w ataku.

Trzeci set był najbardziej wyrównany, mimo tego, że przez długi czas Polki wydawały się kontrolować grę (8:5). Po drugiej stronie siatki nie brakowało jednak cierpliwości, która pozwalała na stopniowe odrabianie starty. Kiedy w pole serwisowe powędrowała Maja Koput, Biało-Czerwone zanotowały wspaniały okres gry w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła (19:12). Niestety kilka akcji później podobny szczytowy punkt formy zapisały na koncie Węgierki, zwłaszcza Luca Nemeth i Zsofia Csereklye, które zmniejszyły stratę do dwóch punktów (21:19). Trudny moment reprezentacji Polski przerwała dopiero zepsuta zagrywki Mai Panki Klein. Mecz zamknął udany blok Biało-Czerwonych.

We wtorek podopieczne Marcina Orlika czeka mecz z Litwą (początek 13:30).

Polska – Węgry 3:0 (25:17, 25:19, 25:21)

Polska: Maria Kaczmarzyk, Natasza Ornoch, Zofia Pinderska, Liliana Wójcik, Nadia Siuda, Maja Koput, Nicole Gucwa (L) oraz Aleksandra Wika, Gabriela Robińska, Wiktoria Szewczyk.

Węgry: Zsofia Csereklye, Greta Pampuch, Anna Teleki, Ramona Fekete, Lina Gajdacs, Luca Nemeth, Lilien Pusztai (L) oraz Anna Zsombok, Emma Szabados, Eszter Zsombok, Maja Panka Klein.

Żródło: pzps.pl

Reklama
Opublikowano: 01.07.24

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane