fot. Klaudia Petters/Tomasz Spaleniak foto PTT Delta Płock

W weekend w szwajcarskim Zofingen rozgrywana była kolejna edycja imprezy Powerman Duathlon Championship, czyli mistrzostw świata na dystansie długim. Na dystansie 10 km biegu, 148 km roweru i 25 km biegu wystartowała grupa zawodników z Polski. Przywożą sporo medali!

– Impreza ta jest porównywana ze słynnymi zawodami triathlonistów na Hawajach. Niektórzy zawodnicy uważają, że trasa szwajcarskiego duathlonu jest cięższa niż ta na wyspie Kona.

Pośród wszyst­kich zawod­ni­czek, które wystar­to­wały w mistrzo­stwach świata, zde­cy­do­wane naj­lep­szy czas uzy­skała Bel­gijka Frie­del Cuy­pers. Ukoń­cze­nie dystansu zajęło jej 7:17:06.Dwa kolejne miej­sca nale­żały do zawod­ni­czek z Pol­ski.

Marta Moty­lew­ska zawod­niczki Płoc­kiego Towa­rzy­stwa Tria­th­lonu Delta wygrała Age Group 30–34 i dodat­kowo uzy­skała drugi czas open wśród wszyst­kich kobiet z Age Group (czyli ama­to­rów). Miała na mecie czas 7:43:13, Na 3. miej­scu open upla­so­wał się Klau­dia Pet­ters. Zawod­niczka ukoń­czyła zawody w cza­sie 7:47:26. Zwy­cię­żyła w kate­go­rii K25–29.

Swoją kategorię (K45-49) wygrała również Ola Truskolawska. Czas 8:22:03 dał jej złoty medal i 8. miejsce w klasyfikacji OPEN.

Medale zdobyły również Marta Hala oraz Magdalena Kozielska. Hala z czasem 8:41:47 zdobyła brązowy medal K40-44. Taki kolor krążka przywiezie również Magdalena Kozielska. Na mecie miała czas 9:48:30.

Występ w Szwajcarii był ostatnim startem Marty Motylewskiej w tym sezonie.

– Nie spodziewałam się aż tak dobrego wyniku ale się udało, ciężka praca się opłaciła. Wiedziałam, że moją najlepszą dyscypliną jest rower, więc tu starałam się zrobić jak największą przewagę. Planem na drugi bieg było utrzymać ją do końca – opowiadała nam płocczanka.

Pet­ters napi­sała póź­niej, że rower w szwaj­car­skich górach był dużym wyzwa­niem i chciała nawet zre­zy­gno­wać, ale nie dość, że dobie­gła do mety, to chce jesz­cze wró­cić na te zawody.

– Łatwo nie było, kryzys przyszedł już przed 50 kilometrem roweru, szwajcarskie góry na rowerze dał się we znaki, a i trasa biegowa nie należała do łatwych, ba nawet nadawałaby się na porządny cross. Ile to razy miałam ochotę zejść, nie zliczę, ale udało się zameldować na mecie z czasem 7h47min, co daje mi 3 czas open AG – pisała.

Wśród panów Na 4. miejscu open uplasował się Tomasz Spaleniak. Czas 6:35:58 dał mu również 2. miejsce pośród zawodników M30–34. Zawodnik napisał, że Belgowie dobra dyspozycja Belgów zagwarantowała ciekawą walkę i jet zadowolony ze swojego debiutu.

– Byłem przy­go­to­wany. Zro­bi­łem, co mogłem tego dnia na tra­sie. Rywale z Bel­gii poka­zali bar­dzo wysoki poziom spor­towy, dzięki czemu mie­li­śmy praw­dziwą rywa­li­za­cję. Doce­niam swój rezul­tat. To był mój debiut na tego typu zawo­dach. Ogrom­nie cie­szę się, że pod­ją­łem to wyzwa­nie i mogłem repre­zen­to­wać kraj 🇵🇱 na impre­zie mistrzow­skiej w prze­pięk­nej Szwaj­ca­rii – sko­men­to­wał.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj