Mistrzostwa świata w wieloboju i wieloboju sprinterskim ruszyły dziś w Inzell. To jedna z ostatnich okazji do zdobycia medalu przez polskich panczenistów w tym sezonie.
Pierwszego dnia miały miejsce inaugurujące przejazdy na 500 i 1000 metrów.
Na 500 metrów najwyżej sklasyfikowana z Polek jest Karolina Bosiek – dziesiąte miejsce (38,15 s). Trzy pozycję niżej plasuje się Martyna Baran (38,29 s). Iga Wojtasik jest dziewiętnasta (38,65 s). Wśród panów wysokie drugie miejsce zajmuje Marek Kania (34,56 s). Polski panczenista ma duże szansę na medal. Na dziewiętnastej lokacie natomiast mamy Piotra Michalskiego (35,34 s).
Na 1000 metrów próżno szukać w czołówce polskich nazwisk. Dopiero na jedenastym miejscu po pierwszym dniu zmagań jest Karolina Bosiek (1:16,30). Jeszcze niżej na piętnastej pozycji zadomowiła się Iga Wojtasik (1:16,90 – nowy rekord życiowy). Z nową życiówką na dwudziestej trzeciej lokacie zameldowała się Martyna Baran (1:18,08). U panów również bez szału. Najlepszy z naszych Marek Kania zajmuje piętnaste miejsce (1:09,16), a cztery pozycje niżej znajdziemy Piotra Michalskiego (1:09,70).
Gdyby spojrzeć na łączną klasyfikację w wieloboju sprinterskim (500+1000 m) po pierwszym dniu zmagań to wygląda ona następująco:
- Bosiek – 12. miejsce
- Wojtasik – 16. miejsce
- Baran – 19. miejsce
- Kania – 5. miejsce
- Michalski – 18. miejsce