
ORLEN Superliga: Wisła rozgromiła Górnika. „Trójkolorowi” bez wyrazu w Płocku
ORLEN Wisła Płock nie oszczędziła w swojej hali Górnika Zabrze, gromiąc rywali w pojedynku 18. serii ORLEN Superligi. „Trójkolorowi” od początku mieli problem z nawiązaniem równej walki i taj już pozostało do końca meczu.
Rywalizację 18. serii ORLEN Superligi bramką otworzył Przemysław Krajewski, po czym trafienie dla gospodarzy dołożył także Mitja Janc. Następnie szyki obronne płocczan przełamał Lukas Morkovsky, a w szeregach Nafciarzy punktował Tomas Piroch. Chwilę później padł gol autorstwa Pawła Krawczyka, na którego szybko i skutecznie odpowiedział Gergo Fazekas. Kolejna akcja gości zakończyła się niepowodzeniem, po czym wykluczony z gry został Krzysztof Komarzewski, a podyktowany rzut karny wykorzystał Miha Zarabec. W 9. minucie meczu prowadzenie Niebiesko-Biało-Niebieskich podwyższył Mitja Janc, wykluczony z gry został Przemysław Krajewski, a bramkę zdobył Krzysztof Komarzewski.
Wkrótce po tym Marcela Jastrzębskiego pokonał Lukas Morkovsky, natomiast w szeregach gospodarzy punktował Mitja Janc. Następnie paradę dołożył płocki bramkarz, dzięki czemu dystans do rywali rzutem ze skrzydła powiększył Marcel Sroczyk. W kolejnej akcji gola dopisał Lukas Morkovsky, a na ławkę kar odesłany został Abel Serdio. Chwilę później szyki obronne zabrzan przełamał Miha Zarabec, a o przerwę poprosił szkoleniowiec Górnika Zabrze – Arkadiusz Miszka. Po wznowieniu na listę strzelców wpisali się Tomas Piroch oraz Gergo Fazekas, a karę 2 minut otrzymał Krzysztof Komarzewski. W 19. minucie spotkania skuteczną interwencję zanotował Marcel Jastrzębski, wykluczony z gry został Abel Serdio, a bramkę zdobył Mitja Janc.
Następnie padł gol autorstwa Dmytro Artemenko, na którego szybko i skutecznie trafieniem odpowiedział Tomas Piroch. Chwilę później na listę strzelców wpisał się Dmytro Artemenko, a w szeregach Nafciarzy punktował Przemysław Krajewski. Kolejna akcja przyjezdnych zakończyła się niepowodzeniem, dzięki czemu dystans do rywali rzutem z koła powiększył Dawid Dawydzik. Wkrótce po tym szyki obronne płocczan przełamał Lukas Morkovsky, paradę bramkarską dołożył Marcel Jastrzębski, a na prowadzeniu miejscowych umocnił Tomas Piroch. W 26. minucie pojedynku z koła nie mylił się Dawid Dawydzik, po czym razem z Jakubem Szyszko został wykluczony z gry. Następnie piłkę bramce rywali umieścił Gergo Fazekas, a siódemkę wybronił Marcel Jastrzębski. Chwilę później trafiał Mitja Janc, natomiast w szeregach przyjezdnych punktował Daniel Wisiński. Tuż przed końcem pierwszej połowy o czas poprosił trener ORLEN Wisły Płock – Xavi Sabate. Ostatecznie wynik na 21:9 ustanowił Dawid Dawydzik, dzięki czemu Niebiesko-Biało-Niebiescy zeszli do szatni z 12 bramkami przewagi.
Drugą połowę od trafienia rozpoczął Marko Panić, a dzięki obronie Viktora Hallgrimssona bramkę dla gospodarzy dołożył również Abel Serdio. Następnie na listę strzelców wpisał się Szymon Pluczyk, po czym gola zdobył Dawid Dawydzik. Chwilę później punktował Lukas Morkovsky, a w szeregach Nafciarzy to samo uczynił Gergo Fazekas. W kolejnej akcji wykluczony z gry został Przemysław Krajewski, a szyki obronne miejscowych przełamał Daniel Wisiński. W 38. minucie meczu dystans do rywali powiększył Gergo Fazekas, po czym Viktora Hallgrimssona pokonał Lukas Morkovsky. Wkrótce po tym czerwoną kartkę ujrzał Szymon Pluczyk, a podyktowany rzut karny wykorzystał Przemysław Krajewski.
Na nieco ponad 20 minut przed końcem spotkania piłkę w płockiej bramce umieścił Lukas Morkovsky, natomiast w szeregach Niebiesko-Biało-Niebieskich ze skrzydła nie mylił się Filip Michałowicz. Następnie padł gol autorstwa Pawła Krawczyka, na którego szybko i skutecznie trafieniem odpowiedział Gergo Fazekas. W kolejnej akcji drugą bramkę z rzędu zdobył Paweł Krawczyk, po czym z koła punktował Abel Serdio. Chwilę później dystans do rywali powiększył Mitja Janc, a o czas poprosił szkoleniowiec Górnika Zabrze – Arkadiusz Miszka. Po wznowieniu akcja przyjezdnych zakończyła się niepowodzeniem, wskutek czego na prowadzeniu Nafciarzy umocnił Filip Michałowicz. Wkrótce po tym podyktowany rzut karny wykorzystał Przemysław Krajewski, a Viktora Hallgrimssona pokonał Lukas Morkovsky. W 48. minucie celny rzut oddał Marko Panić, na co trafieniem odpowiedział Jakub Bogacz.
Następnie dystans do rywali powiększyli Marko Panić oraz Dmitrii Zhitnikov, a w szeregach zabrzan z koła nie mylił się Piotr Krępa. W kolejnej akcji na listę strzelców wpisał się Mitja Janc, po czym bramkę zdobył Lukas Morkovsky. Chwilę później padł gol autorstwa Lukasa Morkovskiego, na którego szybko i skutecznie trafieniem odpowiedział Dmitrii Zhitnikov. Wkrótce po tym siódemkę wybronił Viktor Hallgrimsson, a wynik na korzyść płocczan podwyższył Mitja Janc. W 59. minucie starcia na ławkę kar odesłany został Piotr Krępa, a siódemki nie wykorzystał Przemysław Krajewski. Tuż przed końcem meczu piłkę w niestrzeżonej bramce gości umieścili jeszcze Marko Panić oraz Filip Michałowicz, a spotkanie z wynikiem 41:21 wygrała ORLEN Wisła Płock.
ORLEN Wisła Płock – Górnik Zabrze 41:21 (21:9)
ORLEN Wisła Płock: Jastrzębski, Hallgrimsson – Piroch 4, Janc 8, Sroczyk 1, Serdio 2, Panić 4, Susnja, Zarabec 2, Fazekas 7, Krajewski 4, Terzić, Dawydzik 4, Mihić, Michałowicz 3, Zhitnikov 2.
Górnik Zabrze: Wyszomirski, Ligarzewski, Szczepanik – Morkovsky 10, Krawczyk 3, Wisiński 2, Artemenko 2, Bogacz 1, Komarzewski 1, Krępa 1, Pluczyk 1, Ilchenko, Pinda, Szyszko, Ivanović.
ORLEN Wisła Płock (10 min kar) : Górnik Zabrze (8 min kar)
Źródło: Biuro prasowe ORLEN Superligi
Polecane
- Piłka ręczna18.05.25
Orlen Puchar Polski kobiet: Finałowa batalia dla KGHM MKS Zagłębia Lubin! Arbitrzy pokazali trzy czerwone kartki
Tymoteusz Mech
- Piłka ręczna18.05.25
ORLEN Superliga: Ostra amunicja w Puławach. Azoty po raz kolejny zdominowały Śląsk Wrocław
Krzysztof Szkutnik
- Piłka ręczna18.05.25
ORLEN Superliga: Cenny punkt Piotrkowianina w Kwidzynie. MMTS zwycięski po karnych, piotrkowianie trzymają dystans nad zagrożoną strefą
Krzysztof Szkutnik
- Piłka ręczna18.05.25
ORLEN Puchar Polski: MKS FunFloor Lublin po zwycięstwie z KPR Kobierzyce drugim finalistą. Pełna kontrola wydarzeń lublinianek
Krzysztof Szkutnik