Strona główna Piłka nożna PKO Ekstraklasa: Jagiellonia Białystok nie przegrywa! Górnik Zabrze dwoił się i troił,...

PKO Ekstraklasa: Jagiellonia Białystok nie przegrywa! Górnik Zabrze dwoił się i troił, ale to nie przyniosło efektów!

21
Foto: PKO BP Ekstraklasa

Górnik Zabrze próbował przerwać dobrą serię Jagielloni Białystok, ale tylko w pierwszej połowie gospodarze trzymali fason. W drugiej zaczęli popełniać błędy, które okazały się wodą na młyn dla ”Jagi”. 

Zabrzanie od pierwszych minut włączyli mocne tempo. Czujność bramkarza sprawdzał Darko Churlinov, a następnie Jarosław Kubicki. W 7. minucie Erik Janża dośrodkował, piłka przeszła przez Kamila Lukoszka, a potem znalazła się przy Rafale Janicki. Ten jednak głową nie zdołał skierować jej do bramki. Dziesięć minut potem Janża ponownie wstrzelił futbolówkę w pole karne, ta dostała się do Luki Zahovicia, a ten przymierzył tuż obok słupka. W 19. minucie gdyby nie dobre wyjście z bramki Abramowicza to Jagiellonia najprawdopodobniej przegrywałaby 0:1. Na piętnaście minut przed zakończeniem pierwszej połowy piłkarze Mistrzów Polski zaczęli grać lepiej. Swoje szansę miał Jesus Imaz, a w 31. minucie trafił nawet do siatki. Okazało się jednak, że ten gol nie może zostać uznany, bo Hiszpan wcześniej był na pozycji spalonej. W końcowej fazie niewiele się działo, a zabrzanie większość akcji chcieli przeprowadzać przez Janże. Wynik jednak ciągle wskazywał na bezbramkowy remis.

W drugą połowę lepiej weszli gospodarze. Strzały Podolskiego czy Janży sugerowały, że za chwilę rezultat może ulec zmianie, i faktycznie uległ, ale z korzyścią dla Jagielloni, a nie Górnika. Najpierw w 65. minucie Rafał Janicki interweniował tak, że oddał piłkę Nene, a ten dostrzegł Jesusa Imaza. Dla Hiszpana była to świetna sytuacja, której nie zmarnował. Chwilę później było już 2:0. Po złym wybiciu w odpowiednim miejscu i czasie znalazł się Imaz, podał do Darko Churlinova, a temu została wstrzelenie piłki do pustej bramki. Wydawało się, że ten drugi gol może przynieść jeszcze emocje w końcówce, ale nic z tych rzeczy. Dopiero w 89. minucie Sinan Bakisa sprytnie się obrócił i huknął. To nie przyniosło bramki, ale postraszyło rywali. W doliczonym czasie gry nie zdarzyło się już nic spektakularnego.

Jagiellonia Białystok po zwycięstwie nad Górnikiem plasuje się na pozycji wicelidera PKO BP Ekstraklasy z 31 pkt. Górnik Zabrze natomiast znajduje się na dziewiątej lokacie z osiemnastoma oczkami.

Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok 0:2 (0:0)

65′ 0:1 Jesus Imaz

70′ 0:2 Darko Churlinov

Górnik Zabrze: Szromnik – Szcześniak (82′ Zielonka), Janicki, Josema, Janża – Ismaheel (67′ Ambros), Hellebrand, Wojtuszek, Lukoszek (67′ Furukawa) – Podolski (82′ Buksa), Zahović (71′ Bakis).

Jagiellonia Białystok: S. Abramowicz – Moutinho, Stojinović, Diéguez, Sáček – Kubicki (81′ Kováčik), Romanczuk, Čurlinov (89′ Listkowski), Imaz Ballesté (89′ Diaby-Fadiga), Hansen (81′ Nguiamba) – Pululu (64′ Nené).

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj