Strona główna Piłka nożna PKO Ekstraklasa: Piast Gliwice i GKS Katowice na remis!

PKO Ekstraklasa: Piast Gliwice i GKS Katowice na remis!

121
Foto: PKO BP Ekstraklasa

Spotkanie wieńczące 4. kolejkę PKO BP Ekstraklasy elektryzowało przez sam fakt niezbyt dużej sympatii kibiców obu drużyn. Zarówno więc Piast Gliwice, jak i GKS Katowice robili wszystko, żeby dać swoim fanom radość ze zwycięstwa. Ostatecznie jednak musieli zadowolić się podziałem punktów. 

Od pierwszych minut to Piast Gliwice częściej przebywał przy piłce. Dwukrotnie strzelać próbował Damian Kądzior, ale zarówno za jednym jak i drugim razem jego próby były mało dopracowane, żeby zagrozić Komarowi. Z czasem GKS Katowice również włączył się do tego meczu. Swoimi uderzeniami bramkę i defensywę gospodarzy bombardował Nowak. Ciągle jednak brakowało mu odrobiny szczęścia i precyzji, żeby zaskoczyć gliwiczan. Wreszcie w 20. minucie Mateusz Kowalczyk podał do Adama Zrealaka, a ten zachował się kapitalnie i wbił piłkę do sieci. Przez kilka minut Piast nie potrafił znaleźć sposobu na rozmontowanie defensywy gości. Dopiero w 29. minucie był tego bardzo bliski, ale Dziczek fatalnie spudłował z bliskiej odległości. Co się odwlekło to nie uciekło, i już w 31. minucie Piast doprowadził do wyrównania. Michael Ameyaw przymierzył z dystansu, piłka odbiła się po drodze od słupka, i powędrowała do bramki przyjezdnych. Pod koniec pierwszej połowy niewiele się działo. Jedynie w 42. minucie było blisko gola, ale Repka główkował tylko obok bramki.

Jeszcze dobrze nie zaczęła się druga część spotkania, a wynik meczu już był korzystny dla Piasta Gliwice. W 49. minucie Igor Drapiński dośrodkował, futbolówka spadła na Kudłę, który niepewnie ją wypiąstkował, a spuentował to wszystko skutecznym uderzeniem Michała Chrapka. Chwilę później mogło być już 3:1, ale niepilnowany Ameyaw fatalnie skiksował. Kiedy wydawało się, że GKS nie będzie groźny to nagle Bartosz Nowak precyzyjnie podał w pole karne, piłka trafiła do Adama Zrelaka, który po raz drugi umieścił ją w siatce Piasta. W 79. minucie kolejny raz błąd popełnił Kudła, ale całe szczęście dla katowiczan nie skończyło się to źle. Kilkanaście sekund później Ameyaw był bardzo blisko gola, ale ostatecznie odrobinę się pomylił. Jeszcze przed końcowym gwizdkiem Piast miał idealną sytuację na wyszarpanie trzech punktów w tym meczu. Szczepański świetnie przymierzył, ale jeszcze lepszą obroną popisał się Kudła. Dobijać mógł Ameyaw, ale nie dał rady zrobić tego celnie.

Piast Gliwice plasuje się na drugim miejscu w tabeli PKO BP Ekstraklasy z ośmioma oczkami. Na dwunastej lokacie znajduje się GKS Katowice z czterema punktami.

Piast Gliwice – GKS Katowice 2:2 (1:1)

20′ 0:1 Adam Zrelak

31′ 1:1 Michael Ameyaw

49′ 2:1 Michał Chrapek

69′ 2:2 Adam Zrelak

Piast Gliwice: Plach – Pyrka, Mosór, J. Czerwiński (73′ Kostadinov), Drapiński (77′ Munoz) – Dziczek, Tomasiewicz, Kądzior (74′ Huk), Chrapek (78′ Szczepański), Ameyaw – Piasecki (63′ Rosołek).

GKS Katowice: Kudła – Komor, Jędrych, Kuusk, Rogala – Repka, Kowalczyk (68′ Antczak), Wasielewski (90+1′ Arak), Galán (68′ Błąd), Nowak (83′ Milewski) – Zreľák (90+1′ Marzec).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj