Nikt z polskich reprezentantów w biathlonie nie wywalczył punktów. Podczas PŚ w Anterselvie najwyżej sklasyfikowany był Jan Guńka.
Bieg indywidualny mężczyzn na dystansie piętnastu kilometrów był rozgrywany w mało sprzyjających warunkach. Nad trasą unosiła się duża mgła, która przede wszystkim nie ułatwiała celnego strzelania.
Najlepiej z tym poradził sobie Jan Guńka. Co prawda spudłował aż trzy razy, ale biegowo był w na tyle dobrej dyspozycji, żeby zająć czterdziestą piątą lokatę. Niewiele niżej, bo na pięćdziesiątej pozycji z dwoma chybieniami na strzelnicy finiszował Marcin Zawół. Dopiero na sześćdziesiątym siódmym miejscu do mety dotarł Konrad Badacz, którego zawiodła przedostatnia i ostatnia wizyta w strefie strzelania. Tam popełnił łącznie trzy błędy, co nie pozwoliło na zdobycie punktów do klasyfikacji generalnej. Jeszcze gorzej zaprezentował się Kacper Guńka, który zaliczył aż siedem pudeł, i został sklasyfikowany na dopiero dziewięćdziesiątej trzeciej lokacie.
Wyniki biegu na piętnaście kilometrów mężczyzn:
1. Johannes Thingnes Boe – 37:28,0
2. Tarjei Boe +1:36,1
3. Johannes Kuehn +1:44,0
45. Jan Guńka +5:09,8
50. Marcin Zawół +5:26,8
67. Konrad Badacz +6:21,6
93. Kacper Guńka +9:48,3