PŚ w Lake Placid: Niemcy wygrali w mikście. Przedostatnie miejsce Polaków

Reklama

Niemieccy skoczkowie wygrali zmagania drużyn mieszanych podczas zawodów Pucharu Świata w Lake Placid. Polacy uplasowali się na przedostatnim – 7. miejscu.

Do konkursu przystępowało 8 reprezentacji. Każda z drużyn mogła być więc pewną znalezienia się w serii finałowej, co gwarantowało zdobycie punktów do klasyfikacji Pucharu Narodów.

Niemcy wygrali w mikście. Polska przedostatnia w Lake Placid – skoki narciarskie

Wśród rywalizujących znajdowali się polscy zawodnicy – Pola Bełtowska (85 m; 88 m), Aleksander Zniszczoł (110 m; 117,5 m), Anna Twardosz (98,5 m; 103 m) i Paweł Wąsek (118 m; 123 m).

Sytuacja Polaków była skomplikowaną po skokach zawodniczek z pierwszej grupy. Krótka próba naszej reprezentantki sprawiła, że Polaków klasyfikowano na ostatniej – 8. pozycji. Poniesionych strat nie odrobiono w skokach kolejnych grup. Straty do prowadzących zwiększyły się, zaś do bezpośrednio wyprzedzających – utrzymywały się na podobnym poziomie. Awans na 7. pozycję wynikał ze słabych prób osiąganych przez japońskich reprezentantów.

Prowadzącymi na półmetku zawodów byli Niemcy, którzy na prowadzenie wysunęli się po skokach zawodniczek z pierwszej grupy. Niemców na prowadzenie wyprowadziła bowiem skacząca na 119 metrów – Agnes Reisch. Najlepszą w swojej grupie była też kolejna z Niemek – Selina Freitag (119 m). Przewaga niemieckich zawodników stopniała po skokach zawodników z ostatniej grupy, w której Andreas Wellinger (119 m) byłby poza symbolicznym podium. Jednym z lepszych w swojej grupie rywalizujących był natomiast Philipp Raimund, który uzyskał 121 metrów.

Niemieccy zawodnicy w skokach rundy otwierającej zawody uzyskali 482,6 pkt. Na 2. pozycji klasyfikowano Austriaków, którzy do prowadzących tracili 5,6 pkt. Wyraźne zmniejszenie strat nastąpiło za sprawą wieńczącego tą część zawodów – Daniela Tschofeniga. Liderujący w Pucharze Świata uzyskał 123,5 metra. Lepszym od niemieckiego zawodnika był też rywalizujący w drugiej grupie – Jan Hoerl (123 m). Straty polskich zawodników sięgały 140 pkt.

Poprawić względem swojego pierwszego skoku zdołała się Pola Bełtowska, lecz uzyskana przez nią odległość wiązała się ze spadkiem Polski w klasyfikacji konkursu – na 8. miejsce. Straty do Japonii zmalały za sprawą skaczącego w drugiej grupie – Aleksandra Zniszczoła. Poprawić względem swojego pierwszego skoku zdołała się też kolejna z Polek – Anna Twardosz. Uzyskana odległość była daleką od prób zawodniczek z drużyn walczących o zwycięstwo, lecz pozwoliła na wyprzedzenie Japonii – za sprawą słabych skoków osiąganych przez rywalizującą w tej grupie – Kikke Sakamoto. Wynik punktowy Polaków – 702,7 pkt – ustalił skaczący w ostatniej grupie – Paweł Wąsek. Wynik ostatniego z Polaków był jednym z lepszych w tej części zawodów. Polacy uplasowali się więc przed Japonią – o 34,1 pkt.

Przewaga niemieckich zawodników zmalała po skokach zawodniczek z grupy pierwszej. Najlepszą w tej części zawodów była bowiem Norweżka – Thea Minyan Bjoerseth. W sobotnim konkursie uzyskiwała 117 i 119,5 metra. Nieco słabszą była Agnes Reisch, która uzyskała 115,5 metra. Austriaccy skoczkowie spadli więc na 3. pozycję, lecz sytuację austriackich reprezentantów poprawił skaczący w drugiej grupie – Jan Hoerl. W skoku finałowym uzyskał 126,5 metra, co było najlepszą próbą z grona zawodników z tej grupy. Uzyskana odległość była wystarczającą do wskoczenia na prowadzenie. Słabszym względem rywali z drużyn walczących o zwycięstwo był bowiem Philipp Raimund, który w skoku finałowym uzyskał 120,5 metra. Niemców zepchnięto więc na 3. pozycję, co wydarzyło się po raz pierwszy w konkursie.

Sytuacja odwróciła się w skokach zawodniczek z trzeciej grupy. Niemcy wysunęli się na prowadzenie za sprawą skoku Seliny Freitag – 126,5 metra. Na 2. miejscu utrzymali się Norwegowie, którzy do prowadzących tracili 5,4 pkt. Austriacy spadli na 3. lokatę, co wnikało ze słabego rezultatu osiągniętego przez Jacqueline Seifriedsberger. W sobotnim konkursie uzyskiwała 116 i 113,5 metra. Sytuacji austriackich zawodników nie poprawił skaczący w ostatniej grupie – Daniel Tschofenig. Rywalizować przyszło mu z obniżonej belki startowej, co wynikało ze skoku oddawanego w sprzyjających warunkach. Najlepszy z Austriaków uzyskał jednak 121,5 metra. Identyczną odległość uzyskał skaczący po nim – Johan Andre Forfang. Norwescy zawodnicy utrzymali się więc przed Austrią – o 9 pkt.

Zwycięzcami okazali się Niemcy, których wygraną przypieczętował skaczący na 124,5 metra – Andreas Wellinger. Niemcy triumfowali więc z dorobkiem 963,6 pkt. Nad Norwegami uzyskali 12,8 pkt.