Timi Zajc wygrał w Oberstdorfie sobotnie zawody rozgrywane w ramach Pucharu Świata w lotach narciarskich. W gronie punktujących znalazło się 3 reprezentantów Polski – Piotr Żyła, Jakub Wolny i Aleksander Zniszczoł.
Rywalizacja w Pucharze Świata w lotach wliczana jest do klasyfikacji Pucharu Świata w skokach narciarskich. Do sobotniego konkursu przystępowało 40 zawodników. W tym gronie znajdowało się 5 reprezentantów Polski.
3 Polaków punktowało
Udanym lotem w serii otwierającej zawody popisał się Piotr Żyła, który uzyskał 205,5 metra. Po swoim skoku objął prowadzenie z dorobkiem 199,5 pkt. Wynik ten wiązał się z awansem do serii finałowej – z 15. pozycji.
W gronie premiowanych awansem znaleźli się też: 24. Jakub Wolny (205 m) i 27. Aleksander Zniszczoł (191,5 m).
W czwartej dziesiątce sklasyfikowano pozostałych polskich reprezentantów – Kamila Stocha (186,5 m) i Pawła Wąska (179 m).
Na prowadzeniu po pierwszej serii zawodów znajdował się Johan Andre Forfang, który uzyskał 221,5 metra. Przekładało się to na prowadzenie z dorobkiem 227,6 pkt. Na 2. miejscu plasował się Słoweniec – Timi Zajc. Lądował on na 222 metrze, lecz do prowadzącego tracił 1,9 pkt. To efekt zdobycia niższej noty od sędziów.
W skoku finałowym nie poprawił się pierwszy z Polaków – Aleksander Zniszczoł. Lądował on bowiem na 182 metrze. Uplasował się więc na odległej – 28. pozycji.
Poprawić względem pierwszej serii zdołał się kolejny z Polaków – Jakub Wolny. Uzyskał on 206,5 metra, lecz po swojej próbie plasował się na 2. pozycji z dorobkiem 382 pkt. Do prowadzącego na tym etapie zawodów tracił 1,7 pkt. W końcowej klasyfikacji zajął on 22. miejsce. Awans względem pierwszej serii był możliwy za sprawą dyskwalifikacji lepiej spisujących się zawodników.
Miano najlepszego z Polaków zachował Piotr Żyła. W skoku finałowym lądował na 215 metrze. Po swojej próbie uplasował się na 4. pozycji z dorobkiem 400,6 pkt. W końcowej klasyfikacji zajął on więc 17. pozycję.
Na prowadzeniu przed skokiem przedostatniego z zawodników znajdował się – Domen Prevc. Słoweński zawodnik uzyskiwał 217 i 231,5 metra. Przekładało się to na prowadzenie z dorobkiem 444,9 pkt.
Na prowadzenie po swoim skoku finałowym wysunął się jednak Timi Zajc, który w serii finałowej rywalizował z obniżonej belki startowej. Nie przeszkodziło mu to w wyprzedzeniu prowadzącego Słoweńca – o 8,8 pkt. To efekt uzyskanej odległości – 233 metry.
Na 235 metrze wylądował ostatni z zawodników – Johan Andre Forfang. Uzyskana odległość pozwoliłaby na zwycięstwo, lecz gorsze noty od sędziów sprawiły, że sklasyfikowano go na ze stratą 5,1 pkt.
Zwycięzca został więc Timi Zajc, który triumfował z dorobkiem 453,7 pkt.