fot: Twitter.com @RTS_Widzew_Łodz

Puchar Polski: Pewny Widzew! Łodzianie wysoko ogrywają GKS Jastrzębie

Reklama

Po zremisowanych derbach oraz wyjazdowej porażce w lidze z Resovią Widzew Łódź stanął przed szansą ponownego wkroczenia na ścieżkę zwycięstw. W pucharowym spotkaniu z GKS-em Jastrzębie, podopieczni Janusza Niedźwiedzia, pokazali się z naprawdę dobrej strony.

Pierwsza połowa

Widzew przejął inicjatywę od pierwszego gwizdka, lecz początkowe próby zawodników z Łodzi nie były celne. W 19. minucie akcji Widzewiaków już jednak nic nie brakowało. Kun posłał piłkę do Zielińskiego, a ten zdołał wyłożyć ją jeszcze do Kacpra Karaska, który otworzył wynik spotkania. Niedługo potem próbował jeszcze Montini, a i Wrąbel był dwukrotnie zmuszony do interwencji. W 27. minucie Zieliński dograł w pole karne GKS-u, ale w piłkę przepuszczoną jeszcze przez Montiniego nie trafił dobrze Karasek. Gospodarze, dalej próbowali zagrozić gościom, posyłając piłki z boków boiska. To jednak nie przynosiło rezultatów. Zamiast tego lepszym rozwiązaniem był prosty strzał zza pola karnego, którym w 33. minucie popisał się Mattia Montini. Włoch podwyższył wynik na 2:0. Widzew do przerwy nacierał jeszcze mocno na GKS, który zdołał odgryźć się jedynie niecelnym strzałem z dystansu Ferugi. Dla gospodarzy uderzali natomiast Kun oraz Sieliński, lecz ich uderzenia powędrowały nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Pawełka.

Druga połowa

Szkoleniowiec przyjezdnych w przerwie przeprowadził aż trzy roszady w składzie i zabieg ten mógł przynieść efekty już pięć minut po powrocie na boisko. Widzewiacy popełnili błąd, po którym Kamiński wyszedł sam na sam z Wrąblem, jednak golkiper gospodarzy zdołał wyjść z tego pojedynku obronną ręką. W 52. minucie było już 3:0. Po składnej akcji piłka została posłana do Dominika Kuna, a ten uderzając z powietrza, pokonał bramkarza z Jastrzębia. Niedługo potem próbował jeszcze Karasek. W 66. minucie Hanousek znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości, lecz Drazik tym razem nie dał się oszukać. Im bliżej końca spotkania było, tym bardziej atakować zaczęli goście. W 71. minucie Wrąbel popisał się bardzo dobrą interwencją, blokując strzał Łukasika. Dwie minuty później musiał już jednak wyciągnąć futbolówkę z siatki po strzale, który oddał Adrian Balboa. W końcówce szansę dla Widzewa miał jeszcze Kun. Potem bramce Wrąbla ze stałych fragmentów gry próbowali zagrozić jastrzębianie. W doliczonym czasie gry chwilę wcześniej wprowadzony młody Zawadzki, wtargnął w pole karne GKS-u i został faulowany. Do jedenastki podszedł doświadczony Hanousek, który pewnie umieścił piłkę tuż przy słupku.

Wynik końcowy i składy obu zespołów

Widzew Łódź – GKS Jastrzębie 3:1 (2:0)
Bramki: 19′ Karasek, 33′ Montini, 52′ Kun, 90 +2′ Hanousek (kar.) – 73′ Balboa

Widzew Łódź: Wrąbel – Stępiński, Dejewski, Tanżyna – Zieliński (70′ Kita), Hanousek, Kun, Nunes (70′ Tetteh) – Karasek (75′ Grudniewski), Gołębiowski (88′ Zawadzki) – Montini (70′ Guzdek)
Rezerwowi: Reszka – Grudniewski, Tetteh, Zawadzki, Danielak, Michalski, Guzdek, Kita, Tomczyk
GKS 1962 Jastrzębie: Pawełek (46′ Drazik) – Borkała, Bojdys (46′ Słodowy), Witkowski (46′ Kamiński) – Niewiadomski, Gulczyński (66′ Kasperowicz), Zejdler, Feruga, Gajda (82′ Zalewski) – Balboa, Łukasik
Rezerwowi: Drazik, Reclaf – Słodowy, Zalewski, Kasperowicz, Kuczałek, Kamiński, Handzlik, Rumin

Zobacz więcej:

Puchar Polski: Koniec przygody Wieczystej! Garbarnia pewnie wygrywa

[FOTORELACJA] PKO Ekstraklasa Górnik Łęczna – Raków Częstochowa

[FOTORELACJA] PGNIG Superliga (K): MKS FunFloor Perła Lublin – Suzuki Korona Handball Kielce

OFICJALNIE: Patryk Stosz kolejne dwa lata zawodnikiem Voster ATS Team !

TAURON Liga: Mimo słabszego początku #VolleyWrocław zwyciężył ŁKS !

Reklama
Opublikowano: 02.11.21

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane