Trzeci mecz turnieju Ligi Mistrzyń w Plovdiw zakończył się po myśli ŁKS Commercecon Łódź, który pokonał w trzech setach francuską Mulhouse. Po pierwszym turnieju łodzianki zajmują drugie miejsce w swojej grupie, z dorobkiem 5.punktów.

W ostatnim meczu pierwszego z turniejów Ligi Mistrzyń w bułgarskim Plovdiw na drodze ŁKS-u stanęła ekipa Mulhouse.

Obie drużyny przed tym spotkaniem miały po jednym zwycięstwie, ale w tabeli łodzianki były słabsze, gdyż ich zwycięstwo dzień wcześniej nastąpiło w tie-breaku.

Początkowy set to pierwotnie lepsza postawa francuskich siatkarek, które wypracowały kilkupunktową przewagę, a w szczytowym momencie miały 4. punktowe prowadzenie (11-7). Jednak łodzianki w tym czasie przebudziły się i ich mechanizm zaczął właściwie funkcjonować. Dobrze radziły sobie w grze blokiem, w pole rywalek wchodziły ataki Katarzyny Zaroślińskiej – Król oraz Aleksandra Wójcik. Siatkarki ŁKS-u stopniowo domierzały do przeciwniczek, aż w końcu pojawił się remis 14-14. Taka gra na styku długo nie trwała, bo po kolejnych udanych akcjach „Wiewióry” cieszyły się z trzypunktowej przewagi (15-18). Polki nie spuściły z tonu do końca partii, która po skończonym ataku Nadji Ninković padła ich łupem (20-25).

Rozpędzone łodzianki od objęcia prowadzenia zaczęły grę w drugiej partii, które najpierw wyniosło 3 punkty (2-5), a następnie 4 (4-8). Trzy punkty z rzędu Mulhouse tylko na chwilę zachwiały ełkaesiankami, które po atakach Alagierskiej oraz Lazović ponownie odjeżdżały. As serwisowy Zaroślińskiej – Król pozwolił powielić największą do tej pory różnicę (14-10), a kolejne akcje łącznie z następną punktową zagrywką dały wysoką, 7. punktową przewagę zawodniczkom z Łodzi (17-10). W drugiej części seta łodzianki zatraciły jednak dynamikę ataków, a zawodniczki z Francji zbliżały się coraz bardziej. Na finiszu dwukrotnie był już tylko punkt różnicy (21-22,22-23), ale Zaroślinska – Król oraz Aleksandra Wójcik szczęśliwymi atakami wywalczyły, a raczej wymęczyły tego seta na korzyść swojego zespołu(25-23).

W kolejnej partii lepiej dla odmiany spisywały się początkowo zawodniczki z Mulhouse prowadząc 4-2, ale potem kilka piłek podbiła Magdalena Saad, umożliwiając Britt Bongaerts rozegrania, po których ze skrzydeł popisywały się atakami Zarolińska – Król i Lazović. Ełkaesianki szybko przejęły inicjatywę i wyszły na 3. punktowe prowadzenie (5-8). Zanim się jednak na dobre rozkręciły, francuzki zbliżyły się dwukrotnie na odległość punktu (9-10 oraz 10-11). Gdy w polu zagrywki stanęła Zaroślińska – Król, jej dobre usposobienie znalazło odzwierciedlenie w wyniku (11-15). Łodzianki grały znakomicie taktycznie, a w dalszej części tej odsłony obok Zaroślińskiej – Król, fenomenalnie spisywała się Lazović, punktowała też Alagierska i Wójcik. Przewaga powiększyła się do 6. punktów (13-19) i chociaż zawodniczki z Mulhouse próbowały jeszcze przestraszyć ŁKS na finiszu, odrabiając straty do 3. punktów (19-22), nie były już w stanie zagrozić rywalkom, przegrywając ostatecznie 20-25 i cały mecz 0-3.

MULHOUSE – ŁKS COMMERCECON ŁÓDŹ 0-3 (20-25, 23-25, 20-25)

MVP: Katarina Lazović

Skład ŁKS Commercecon Łódź: Joanna Pacak, Aleksandra Pasznik, Krystyna Strasz, Klaudia Alagierska, Katarina Lazović, Anna Kalandzadze, Aleksandra Wójcik, Britt Bongaerts, Nadja Ninković, Magdalena Saad

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!