W ramach 12. kolejki PKO Ekstraklasy Śląsk Wrocław zmierzył się na własnym stadionie Rakowem Częstochowa. Ostatecznie drużyna z Wrocławia sprawiła dużą niespodziankę pokonując lidera Ekstraklasy 1:0 .
Pierwsza połowa tego spotkania to bardzo zacięty bój pomiędzy oboma zespołami. Jednak w pierwszej części spotkania nie poskutkowało to ani jedną bramką.
Najbliżej strzelenia premierowej bramki w tym spotkaniu był Ivi Lopez. Hiszpan w 24 minucie kapitalnie przymierzył z rzutu wolnego ale na nieszczęście napastnika Rakowa doskonałą interwencją popisał się Michał Szromnik.
Pierwsze trafienie w tym spotkaniu padło dopiero w 71 minucie. To właśnie wtedy Bartłomiej Pawłowski zdecydował się na strzał z okolic 18 metra od bramki Rakowa. Na szczęście dla strzelca bramkarz Śląska popisał się fatalną interwencją, po której sam umieścił piłkę w siatce.
Ostatecznie nie zobaczyliśmy już więcej bramek w tym spotkaniu i mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla Śląska. Tym samym Raków notuje 2 porażkę w tym sezonie dając Legii niepowtarzalna szanse na wskoczenie na fotel lidera PKO Ekstraklasy.
? #ŚLARCZ
Pierwsze zwycięstwo @SlaskWroclawPl z @Rakow1921 w #Ekstraklasa! ? pic.twitter.com/fr2iWlmhhE
— PKO BP Ekstraklasa ? (@_Ekstraklasa_) December 5, 2020
Śląsk Wrocław: Szromnik, Stiglec, Puerto, Tamas, Janasik, Pawłowski, Mączyński, Pałaszewski, Zylla, Pich, Exsposito, (Praszelik), (Sobota), (Piasecki), (Samiec-Talar)
Raków Częstochowa: Szumski, Niewulis, Piątkowski, Tijanic, Tudor, Sapała, Cebula, Kun, Schwarz, Lopez, Gutkovskis, (Bartl), (Poletanovic), (Szelągowski), (Zawada), (Malinowski)
