W czwartkowy wieczór otworzono 14., ostatnią tego roku, kolejkę PKO Ekstraklasy. We Wrocławiu miejscowy Śląsk podejmował Wartę Poznań.
Faworytem spotkania był Śląsk, który co prawda przegrał ostatni mecz, ale w trzech ostatnich zdołał wywalczyć 6 pkt. Warta chciała przełamać złą passę. Od trzech spotkaniach nie potrafi zdobyć choćby punktu.
W rywalizację lepiej weszli gospodarze. W 5. minucie spotkania dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Puerto, który strzałem głową umieścił piłkę w siatce.
W 29. minucie solową akcję przeprowadził Robert Pich, który wbiegł w pole karne, lecz w sytuacji sam na sam trafił w słupek, który uchronił przyjezdnych przed stratą kolejnej bramki.
Tuż po wznowieniu gry dobrą dyspozycję prezentował strzelający z dystansu – Bartłomiej Pawłowski. Początkowo spokój w bramce gości zachowywał Lis, który po raz drugi dał się pokonać w 54. minucie. Bramkę po uderzeniu zza pola karnego zdobył wspominany Pawłowski.
W 76. minucie kontakt z rywalem złapali poznaniacy. Trafienie po uderzeniu zza pola karnego zanotował Robert Janicki.
W końcowych sekundach meczu swoją szansę mieli gracze Warty, lecz piłkę zmierzającą do siatki zdołał wybić z linii bramkowej Tamas.
Goście walczyli do samego końca, ale ostatecznie 2020 rok w lepszych nastrojach kończą gospodarze – @SlaskWroclawPl lepszy od @WartaPoznan!
? #ŚLĄWAR 2:1 pic.twitter.com/RUcTLgNV1G
— PKO BP Ekstraklasa ? (@_Ekstraklasa_) December 17, 2020
Ostatecznie wynik spotkania nie uległ zmianie. Dla Śląska to siódma wygrana w tym sezonie.
PKO Ekstraklasa, 17.12.2020. Śląsk Wrocław 2:1 Warta Poznań
Fot. slaskwroclaw.pl/ Krystyna Pączkowska