Fot. slaskwroclaw.pl/ Krystyna Pączkowska

W czwartkowy wieczór otworzono 14., ostatnią tego roku, kolejkę PKO Ekstraklasy. We Wrocławiu miejscowy Śląsk podejmował Wartę Poznań.

Faworytem spotkania był Śląsk, który co prawda przegrał ostatni mecz, ale w trzech ostatnich zdołał wywalczyć 6 pkt. Warta chciała przełamać złą passę. Od trzech spotkaniach nie potrafi zdobyć choćby punktu.

W rywalizację lepiej weszli gospodarze. W 5. minucie spotkania dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Puerto, który strzałem głową umieścił piłkę w siatce.

W 29. minucie solową akcję przeprowadził Robert Pich, który wbiegł w pole karne, lecz w sytuacji sam na sam trafił w słupek, który uchronił przyjezdnych przed stratą kolejnej bramki.

Tuż po wznowieniu gry dobrą dyspozycję prezentował strzelający z dystansu – Bartłomiej Pawłowski. Początkowo spokój w bramce gości zachowywał Lis, który po raz drugi dał się pokonać w 54. minucie. Bramkę po uderzeniu zza pola karnego zdobył wspominany Pawłowski.

W 76. minucie kontakt z rywalem złapali poznaniacy. Trafienie po uderzeniu zza pola karnego zanotował Robert Janicki.

W końcowych sekundach meczu swoją szansę mieli gracze Warty, lecz piłkę zmierzającą do siatki zdołał wybić z linii bramkowej Tamas.

Ostatecznie wynik spotkania nie uległ zmianie. Dla Śląska to siódma wygrana w tym sezonie.

PKO Ekstraklasa, 17.12.2020.                                                                             Śląsk Wrocław 2:1 Warta Poznań

Fot. slaskwroclaw.pl/ Krystyna Pączkowska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!