Foto: assecoresovia.pl

W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego Plus Ligi AZS Olsztyn podejmował u siebie drużynę z Podkarpacia – Resovię Rzeszów. Rzeszowianie walczyli w tym meczu o jak najwyższy wynik na poczet zbliżających się play-offów, w których niesamowicie istotne jest właściwe rozstawienie. Olsztynianom pozostała walka o miejsca 9-10, już poza ósemką. W poniedziałkowym spotkaniu lepszy okazał się zespół z Olsztyna, wygrywając 3:1.

Od początku spotkania oba zespoły grały bardzo skutecznie i gra wahała się wokół remisu (3:3, 5:5). W szeregach gości od początku dobrze zaprezentował się Cebulj, który skutecznie atakował ze skrzydeł i z drugiej linii, dając minimalne prowadzenie rzeszowianom (6:8). Swobodnie w ataku u olsztynian czuł się Schultz, systematycznie punktując w początkowej fazie seta. W środkowym fragmencie tej odsłony meczu Resovia cały czas utrzymywała 2-punktową przewagę (11:13, 14:16). Końcówka to bardziej wyrównany pojedynek i gra punkt za punkt. Rozgrywający obu drużyn coraz częściej wykorzystywali grę przez środkowych: Wocha i Jendryka (20:20). Niezawodni w walce o ostatnie punkty tego seta okazywali się atakujący obu drużyn tj. Schultz i Butryn. Dodatkowo asem serwisowym popisał się Concepcion, dając prowadzenie gospodarzom w decydującym fragmencie (23:21). Swoją armatę zza linii końcowej odpalił także Butryn, który zdobył punkt bezpośrednio z zagrywki i gra toczyła się na przewagi (24:24). Następne kilka akcji to seria zepsutych serwisów po obu stronach siatki. Concepcion skutecznie zaatakował w ostatniej akcji, dając swojej drużynie zwycięstwo w pierwszym secie 29:27 (1:0).

Drugą partię olsztynianie rozpoczęli z wysokiego „C”, wychodząc na prowadzenie (4:1, 5:2). Concepcion po raz kolejny dwukrotnie zapunktował z zagrywki, umacniając prowadzenie zespołu z Olsztyna (8:3). Resovia zaczęła skutecznie odrabiać straty, głównie za sprawą Szerszenia i Butryna, którzy po swoich punktowych atakach doprowadzili do remisu (10:10). Po stronie gospodarzy bardzo dobrze prezentował się Schott, który notował na swoim koncie kolejne oczka ze skrzydła. Środkowa część seta to bardzo wyrównana gra oraz efektowna wymiana ciosów i wynik oscylujący ponownie wokół remisu (18:18). Rzeszowianie popełniali coraz więcej błędów własnych, dodatkowo gospodarze grali skutecznie, zdobywając 3 punkty z rzędu, co znalazło swoje odzwierciedlenie w wyniku (21:18). Ponownie niezawodny w końcówce Schultz dał swojej drużynie piłkę setową (24:23). Schott zdobył ostatni punkt w tym secie (25:23) i tym samym olsztynianie prowadzili już 2:0 we własnej hali.

Trzeci set pewnie rozpoczęli goście (2:4), jednak umocnieni wcześniejszymi wygranymi partiami gospodarze, łatwo gry nie oddawali i nie odpuszczali w walce ani na moment, goniąc wynik. Rzeszowianie wypracowali 5-punktową przewagę w początkowej fazie seta (5:10). Tammemaa popisywał się w polu zagrywki, skutecznie utrudniając przyjęcie gospodarzom. Dodatkowo błędy własne olsztynian, dawały Resovii wysokie prowadzenie w trakcie trwania całego seta (12:17, 15:20). Końcówka należała do Tammemy oraz Cebuljego, którzy zakończyli tego seta na korzyść przyjezdnych (19:25) i w całym meczu widniał wynik 2:1.

W czwartej partii ponownie do głosu doszli olsztynianie, zaczynając seta od prowadzenia (4:1,5:2). W szeregach przyjezdnych brakowało wykończenia akcji i skuteczności w ataku, bloku i wybloku. Równy i pewny poziom za to prezentowali swoim kibicom zawodnicy AZS Olsztyn. Znaczącą różnicę w polu zagrywki zrobił Butryn, dzięki której rzeszowianie wyszli na prowadzenie 8:7. Środkowa część tej partii to zdecydowanie najbardziej widowiskowa siatkówka tego spotkania. Oba zespoły spisywały się rewelacyjnie w obronie, co prowadziło do niesamowicie długich i efektownych akcji. W każdym secie swoje popisowe zagrywki serwował Concepcion, tym razem podwójnie trafił w „pomarańczowe”, pozostawiając bezradnych przyjmujących z Rzeszowa. Olsztynianie dzięki zagrywce i skutecznym atakom wyszli na prowadzenie 19:15, którego nie wypuścili aż do końca. Schultz dołożył swój punkt z zagrywki (21:17) i Olsztyn zmierzał po zwycięstwo za 3 punkty w tym spotkaniu. Bez większych problemów olsztynianie zakończyli tego seta 25:18 oraz cały mecz 3:1.
Olsztynianie kończą sezon zasadniczy na miejscu 9. co nie daje im możliwości gry w play-offach. Resovia natomiast musi liczyć na porażkę Skry Bełchatów w meczu z MKS Będzin, by mieć szansę utrzymać się na 4. lokacie w tabeli.

MVP: Javier Concepcion

AZS Olsztyn – ASSECO Resovia Rzeszów 3:1 (29:27, 25:23, 19:25, 25:18)

AZS Olsztyn
Schott, Schultz, Concepcion, Andringa, Woch, Stępień, Ciunajtis, Kapica, Wolański,

ASSECO Resovia Rzeszów
Drzyzga, Butryn, Szerszeń, Cebulj, Jendryk, Tammemaa, Potera, Krulicki, Domagała, Woicki, Taht

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!