W zakończonym weekendzie piłkarze Fortuna I Ligi rozgrywali 24. serię spotkań. Nie wszyscy, bo wysuwający się na plan pierwszy pojedynek Radomiaka i Bruk-Bet Termalica Nieciecza został przełożony z powodu zakażeń koronawirusemw drużynie gości. To ważne rozdanie w kontekście walki o ekstraklasę, które wobec przesuniętej walki o ligowe punkty dość mocno gmatwa sytuację w pierwszoligowej tabeli. Właśnie na jej górze.
Liderem tabeli wciąż jest Termalica Bruk-Bet, z coraz mniejszą jednak przewagą nad stawką. Zagłębiając się jednak w sedno sprawy warto podkreślić, że na obecną chwilę „Słoniki” spod Tarnowa mają już trzy mecze zaległe, w których potencjalnie do zdobycia aż 9. punktów. Dwupunktowa przewaga nad drugim w tabeli Górnikiem Łęczna, a w szczególności czteropunktowa nad trzecim ŁKS-em Łódź może być dość mocno myląca.
Obie ekipy miały okazję w ostatnich meczach jeszcze bardziej zacieśnić stawkę drużyn czuba tabeli, lecz w praktyce z tego nie skorzystały. Piłkarze z Lubelszczyzny gościli na Śląsku, gdzie zremisowali z broniącym się przed spadkiem GKS 1962 Jastrzębie 1:1. Postawa łęcznian w ostatnich meczach musi budzić szacunek – z taką grą będą się liczyć w walce o bezpośredni awans do ekstraklasy. Wciąż opornie idą ŁKS-owi starania o powrót do elity. Przed tygodniem wprawdzie wymęczył on zwycięstwo z GKS-em Bełchatów, ale teraz łodzianie przegrali w Rzeszowie 0-1. Inna sprawa, że Resovia przeszła w przerwie zimowej metamorfozę i jest zupełnie inną ekipą niż jesienią. Gracze z Podkarpacia niedawno odesłali z kwitkiem lidera Niecieczy, by w sobotnim spotkaniu po golu Jakuba Wróbla poskromić kolejnego kandydata do awansu. „Pasy” mają już 5. punktów przewagi nad ostatnią drużyną w tabeli i szanse na sprolongowanie bytu rysują się w jaśniejszych kolorach !
W dalszym ciągu rewelacyjnie spisuje się Sandecja, która w niczym nie przypomina zagubionego zlepku piłkarzy z początku rozgrywek. Futboliści z Nowego Sącza odparli w drugiej połowie opór rozpaczliwie ratującego ligowy byt Zagłębia Sosnowiec, wygrywając 2:1. Po kolejnym komplecie „biało-czarnym” już spadek raczej nie grozi, może więc warto spojrzeć w górę, jak daleko strefa barażowa ?
Po serii meczów bez porażki zadyszki dostał łódzki Widzew. Bezbramkowy wynik z Puszczą Niepołomice nie powoduje utraty kontaktu z grupą drużyn zajmujących miejsca 3-6 (baraże o PKO Ekstraklasę), ale to rozstrzygnięcie w Łodzi przyjęto z niedosytem.
Świetny wynik w Pucharze Polski gdyńska Arka nadal okupuje słabszą postawą w lidze, która może się skończyć brakiem przepustki do ekstraklasy. W Gdyni liczono na pewne trzy punkty, a tymczasem Adam Danch kilka minut przez zakończeniem gry ledwie uratował gospodarzom remis. Podziału punktów dokonano również w Głogowie, gdzie bramkarze Chrobrego i Miedzi zachowali czyste konta.
Zmiana szkoleniowca pozwoliła na przełamanie Stomilu. Olsztynianie prowadzili już w Bełchatowie 2:0, ale miejscowy GKS dogonił rywala. W 83. min. holenderski pomocnik Sam van Huffel strzelił zwycięskiego gola dla dumy Warmii i Mazur, która po czterech porażkach może odetchnąć z ulgą.
Zwyżkę formy od kilku tygodni zgłasza Korona. Kielczanie odnieśli zwycięstwo nad GKS Tychy i zaczynają nieśmiało aspirować do baraży. Czy jednak to przebudzenie świętokrzyskiej ekipy nie nastąpiło zbyt późno ?
A oto komplet rezultatów i strzelcy bramek:
WIDZEW ŁÓDŹ – PUSZCZA NIEPOŁOMICE 0:0
GKS 1962 JASTRZĘBIE – GÓRNIK ŁĘCZNA 1:1 (1:0) Szczepan 21. – Śpiączka 72.
KORONA KIELCE – GKS TYCHY 1:0 (0:0) Łukowski 52.
RESOVIA RZESZÓW – ŁKS ŁÓDŹ 1:0 (0:0) Wróbel 57.
GKS BEŁCHATÓW – STOMIL OLSZTYN 2:3 (0:1) Šabala 47., Damian Hilbrycht 65. (z karnego) – Hinokio 7., Mysiorski 26., van Huffel 83.
SANDECJA NOWY SĄCZ – ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC 2:1 (1:0) Robio 21, Błanik 70. – Pietrzkiewicz 60. (samobójcza)
ARKA GDYNIA – ODRA OPOLE 1:1 (0:1) Danch 86., Szrek 18.
CHROBRY GŁOGÓW – MIEDŹ LEGNICA 0:0
RADOMIAK RADOM – BRUK-BET TERMALICA NIECIECZA w późniejszym terminie
