GKS Bełchatów uległ na własnym stadionie Sandecji Nowy Sącz 0:2 i jego sytuacja w tabeli robi się coraz gorsza. Bełchatowianie zajmują ostatnią pozycję ze stratą trzech punktów do GKS-u 1962 Jastrzębie, które ma jeden mecz zaległy i do Zagłębia Sosnowiec.

Na początku spotkania dobrą sytuację do zdobycia bramki mieli goście jednak Jakub Bator w ostatniej chwili został zablokowany przez jednego z obrońców Bełchatowian. W ósmej minucie Błanik zdecydował się na uderzenie ostrego konta i pokonał Otczenaszenke. Kilkanaście sekund później Rubino wyszedł sam na sam z Otczenaszenką jednak lepszy okazał się bramkarz Bełchatowian. W kolejnych minutach Sandecja, która w rundzie rewanżowej znajduje się w znakomitej dyspozycji kontrolowała przebieg gry jednak nie potrafiła stworzyć dogodnej sytuacji do zdobycia bramki.

Druga część spotkania rozpoczęła się od drugiej bramki dla Sandecji, a na listę strzelców wpisał się Rubio. W 61. minucie bramkę kontaktową mogli zdobyć gospodarze jednak uderzenie Masa obronił Tokarz. W ostatnich sekunda szanse na podwyższenie mieli przyjezdni jednak z sytuacji sam na sam obronną ręką wyszedł bramkarz GKS-u.

Fortuna I Liga – 26.kolejka
GKS Bełchatów – Sandecja Nowy Sącz 0:2 (0:1)
Błanik 8′, Rubio 61′

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!