foto:pzps.pl
Po inauguracyjnym sukcesie z Włoszkami polskie siatkarki nie poszły za ciosem, ulegając dziś w rozgrywanym meczu Ligi Narodów z Serbkami 1:3. Poza pierwszą partią wygraną przez Polki, rywalki wysoko podniosły poprzeczkę, a znakomite zawody rozegrała znana z występów na polskich parkietach TAURON Ligi Katarina Lazović.
Przewagą w ataku Polek rozpoczęło się to spotkanie. Smarzek, Stysiak i Górecka pewnymi uderzeniami kończyły akcję naszej reprezentacji, a zdobycz z zagrywki dołożyła Kąkolewska i biało czerwone miały trzypunktowy zapas (9:6). Później przez długi okres kwestia różnicy punktowej ani drgnęła, natomiast raziła duża ilość zepsutych zagrywek z obu stron. Naruszenie struktury dystansowej nastąpiło przy punktowej zagrywce Stysiak i podwyższeniu prowadzenia do czterech oczek (16:20). Choć za chwilę polskim siatkarkom przytrafiły się błędy, to jednak wprowadzenie Czyrniańskiej w końcówce seta było niczym wyciągnięcie asa w talii kart i po dwóch znakomitych atakach tej zawodniczki, a także solidnych serwisach również w tym samym czasie zadysponowanej do gry Łazowskiej Polska wyraźną różnicą wygrała seta (25:20).
Od popisu Katariny Lazović rozpoczął się kolejny set. Znana z dwuletnich występów w ŁKS Commercecon Łódź zawodniczka nieomylna była na lewym skrzydle, niemalże sama budując kilkupunktową przewagę Serbkom. Do tego doszły proste błędy Polek i rywalki zdominowały partię (15:7). W kolejnej fazie siatkarki znad Wisły jeszcze bardziej sprawiały wrażenie rozbitych, jednak w samej końcówce trudne serwy Fedusio i kombinacyjne zagrania Łazowskiej zapobiegły pogromowi (25:17).
Nie lepiej wyglądał przedsionek trzeciej partii, w którym Serbki kontynuowały dobrą passę obejmując 3-punktowe prowadzenie (4:1). W dalszym okresie gra Polek zasadniczo nie ulegała zmianie, a po zatrzymaniu Fedusio różnica podskoczyła do 4. punktów (10:6). W środkowej fazie seta bezdyskusyjnie dominowała Serbia, w której ponownie jak natchniona atakowała Lazović, a blok tej reprezentacji trzykrotnie w krótkim czasie zanotował punktowe zagrania. Z czasem Serbki całkowicie przejęły kontrolę nad grą w takim secie, dobijając do 10. punktowego zapasu (19:9). Zdobycze polskich zawodniczek podszlifowała serwisami Stysiak (19:12), ale „biało-czerwone” ponownie niewiele już miały do powiedzenia, znacząco odstając od rywalek (25:16).
Czwarta partia zaczęła się od pięciu punktów z rzędu Serbek i choć trzema odpowiedziały nasze reprezentantki, Lazovic, Carić oraz Marković były znów nie do powstrzymania. Jednak wynik tej partii na dobre się rozjechał, gdy w polu zagrywki stanęła Lazović. Była przyjmująca ŁKS-u trudnym podaniem doprowadziła do 7. punktowej zaliczki swojego zespołu (15:8). Długo oczekiwane przejście wykorzystała częściowo Stysiak, która poruszyła Serbki serwisem i te chwilowo straciły konsekwencję w grze. Przewaga rywalek stopniała do 3. punktów (16:13), a po skutecznej interwencji podwójnym blokiem Nowickiej i Efimienko-Młotkowskiej brakowało już tylko dwa punkty do rywalek (18:16).
Świetnie walczyła w tym okresie Górecka, ale przestrzelony atak Stysiak spowodował odskok Serbii (22:18).
SERBIA – POLSKA 3:1 (20:25, 25:17, 25:16, 25:21) 
Polska: Efimienko, Górecka, Kąkolewska, Nowicka, Stenzel, Stysiak, Smarzek, Alagierska, Czyrniańska, Drużkowska, Fedusio, Gryka, Różański, Łazowska, Łukasik, Jagła

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!