Spotkanie I kolejki PKO Ekstraklasy we Wrocławiu mogło się podobać, ale nie wskazało zwycięzcy. Miejscowy Śląsk zremisował z Wartą Poznań 2:2, choć poznaniacy wygrywali do przerwy i w ostatniej chwili byli bliscy strzelenia zwycięskiej bramki.

Początek spotkania był rozgrywany w niezłym tempie i miał wyrównany charakter, ale pod bramkami groźniejsza była Warta. W 12. minucie Kuzimski otrzymał dokładne podanie w pole karne, dobrze uderzył i wrocławianie mogli pokłonić się Szromnikowi za zachowanie czystego konta.

Piętnaście minut później kolejna dobra akcja poznaniaków dała konkretny rezultat. Czyż zacentrował na środek pola karnego, skąd Jan Grzesik precyzyjnie uderzył głową i goście objęli prowadzenie. Miejscowi próbowali się szybko podnieść po tym ciosie, ale mało brakło, a przegrywaliby bardziej dotkliwie. W 38. minucie soczyście uderzył Corryn, lecz klasę pokazał również  wrocławski bramkarz.

Końcowe minuty pierwszej części należały do miejscowych, którzy stworzyli dwie dobre sytuacje. W pierwszej źle do strzału przymierzył się Stiglec, zaś w drugiej precyzji zabrakło Praszelikowi.

Przerwa w spotkaniu zmieniła oblicze Śląska, który z miejsca zabrał się do odrabiania straty. Od początku wznowienia gry aktywnością imponował Mączyński, ale eksplozję radości na wrocławskim stadionie zapewnił przebywający od kilku minut na placu gry Pich. Wtargnął on w 50. minucie w pole karne, a solową akcję zakończył strzałem w krótki róg, po którym Lis wyciągał piłkę z siatki.

Wynik 1:1 jeszcze bardziej  uskrzydlił wrocławski zespół, w którym uaktywnił się Exposito. W 56. minucie znalazł on miejsce do strzału, który nie trafił w lustro bramki. W 63. minucie hiszpański gracz zatańczył z piką za polem karnym, przełożył piłkę na lewą nogę po czym oddał zaskakujący strzał, a piłka odbijając się po drodze od słupka dała gospodarzom prowadzenie 2:1. Wrocławskim piłkarzom coraz trudniej było jednak utrzymać koncentrację i wysoki poziom gry. Na otwarcie ostatniego kwadransa spotkania rzut rożny mieli poznaniacy, piłka trafiła do Czyżyckiego, który mocno uderzył, a lot piłki zmienił interweniujący Lewkot. Szromnik  nie był już w stanie zapobiec nieszczęściu i wynik się wyrównał. Emocjonujące widowisko w stolicy Dolnego Śląska mogło doczekać się jednak pełnej puli punktowej. W 83. minucie ostro na bramkę Warty strzelił Pich, ale Lis stanął na wysokości zadania. Golkiper poznańskiej ekipy odbił także strzał wprowadzonego w końcówce Piaseckiego. Doliczony czas gry mógł jednak uciszyć do maksimum wrocławski obiekt. Goście kilkakrotnie niebezpiecznie podeszli pod bramkę Śląska, zaś atomowe uderzenie Grzesika odbiło się od poprzeczki.

Przyzwoite spotkanie Śląska i Warty we Wrocławiu zamknęło się podziałem punktów.

Śląsk Wrocław – Warta Poznań 2:2 (0:1)

Pich 50., Expósito 63. – Grzesik 27., Czyżycki 76.

Śląsk Wrocław: Szromnik – Bejger, Lewkot, Verdasca – Musonda (46. Pawłowski), Mączyński, Schwarz, Stiglec (64. Garcia) – Sobota (46. Pich), Praszelik (73. Quintana) – Expósito (84. Piasecki).
Warta Poznań: Lis – Kiełb (C) (76. Rodriguez), Ławniczak, Ivanov, Grzesik – Jakóbowski, Kupczak, Czyz (67. Czyżycki), Trałka, Corryn (61. Matuszewski) – Kuzimski (76. Zreľák).

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!