Foto: CEV

Po dwóch dobrych spotkaniach z Niemkami i Greczynkami Biało-Czerwonym przyszło zmierzyć się z reprezentacją Czech. Pomimo nieudanego pierwszego seta podopieczne trenera Nawrockiego przejęły kontrolę nad grą i kolejny raz wygrały bez straty punktu.

Rywalki o wiele lepiej weszły w spotkanie, od razu narzucając wysokie tempo (1:5). Od razu o przerwę poprosił Jacek Nawrocki. Po pauzie nasze zawodniczki wzięły się za odrabianie strat, jednak Czeszki nie pozwoliły nam im rozwinąć skrzydeł. raz po raz blokowały ataki Polek. Przy stanie 5:11 trener naszej reprezentacji poprosił o kolejną przerwę. Tym razem także nie przyniosła zamierzonych efektów. Jacek Nawrocki musiał zacząć rotować składem. Na boisku pojawiły się Magdalena Stysiak i Julia Nowicka za Katarzynę Wenerską i Malwinę Smarzek (12:16). Polki w dalszym ciągu nie mogły przebić się przez blok przeciwniczek (13:19). W końcu i w naszym zespole ten element zaczął funkcjonować. Dwa razy „złapaliśmy” rywalki i ich przewaga zaczęła topnieć (16:19). Było to jednak za mało aby zatrzymać rozpędzone Czeszki. Jeszcze zagrywką powalczyła Klaudia Alagierska (20:23), ale oprócz tego nie udało się nic więcej ugrać. Podopieczne trenera Ioannisa Athanasopoulosa triumfowały 25:20.

Podobnie jak w poprzednim secie Czeszki bardzo dobrze otworzyły (0:3). Gra Biało-Czerwonych była bardzo czytelna i asekuracyjna. To było zdecydowanie za mało na dobrze dysponowane rywalki. W końcu po niesamowicie długiej akcji, gdzie Czeszki sześć razy próbowały wbić się w naszą połowę, Polki wyrównały (3:3). Nasze przeciwniczki co prawda w dalszym ciągu kontrolowały grę, ale wynik cały czas utrzymywał się w granicach remisu (8:8). Ostatecznie w wyniku błędu po stronie Czeszek Biało-Czerwone wyszły na prowadzenie, po raz pierwszy w tym meczu (10:8). Duży w tym udział miały trudne zagrywki Wenerskiej. Odrzuciła rywalki od siatki i to wystarczyło, aby Polki poderwały się do ataku. Do akcji włączył się także blok i nim się obejrzeliśmy podopieczne Jacka Nawrockiego prowadziły 14:8! Coraz częściej „uruchamiane” były środkowe, lepiej wyglądała także gra na skrzydłach. Wszystko wskazywało na to, że Biało-Czerwonym uda się wygrać drugą odsłonę i tym samym doprowadzić do wyrównania (19:12). Czeszki zostały kompletnie rozbite, przy piłce setowej dla naszej drużyny miały aż dziesięć oczek straty (24:14)! Ostatnie słowo należało do Smarzek, która skończyła długą akcję potężnym atakiem w ósmy metr (25:15).

Obydwie drużyny mocno weszły w trzecią odsłonę. Czeszki, po złym secie, miały sobie dużo do udowodnienia a Polki robiły wszystko aby utrzymać dobrą dyspozycję (3:2). Raz jeden zespół a raz drugi zdobywał prowadzenie (6:7). Bardzo dobrze grały środkowe, za to nasz lewy atak kompletnie leżał. Zaczęliśmy także potykać się w defensywie, przez co nie dawaliśmy rady „odjechać” wynikiem (12:12). Na szczęście przeciwniczki zaczęły popełniać błędy, co dało impuls do walki. Podopiecznym Jacka Nawrockiego udało się zdobyć skromną ale bezpieczną przewagę (17:14). Set wchodził w decydującą partię. Sytuacja zaczęła robić się nerwowa, bo rywalki zabrały się za odrabianie strat i nim się obejrzeliśmy były o krok od remisu (20:19). Na szczęście Polkom udało się uciec. Seta zakończyło podwójne odbicie po stronie Czeszek (25:21).

Podobnie jak w poprzednim secie, tego także rozpoczęliśmy od zaciętej gry punkt za punkt (3:3). Dzięki powtarzalnej, konsekwentnej grze udało nam się wypracować przewagę 8:4. Nasza gra wyglądała bardzo dobrze. Bez większych problemów utrzymywaliśmy dystans (8:13). Nadal nie do zatrzymania była Magdalena Stysiak, która kolejny raz ciągnęła naszą grę. Czeszki za to zupełnie nie przypominały samych siebie z premierowej odsłony. Podopieczne trenera Nawrockiego bardzo chętnie wykorzystały okazję. Pewnie zmierzały ku trzeciej wygranej w turnieju (22:16). Zwycięstwo przypieczętował polski blok (25:18)

Polska – Czechy 3:1 (20:25, 25:15, 25:21, 25:18)

Polska: Alagierska (13), Efimienko-Młotkowska (8), Łukasik (6), Smarzek (11), Wenerska (2), Górecka (4), Stenzel (libero), Jagła (libero), tysiak (24), Nowicka, Grajber (2)

Czechy: Kossanyiova (10), Trnkova (3), Orvosova (15), Valkova, Mlejnkova (17), Jehlarova (8), Dostalova (libero), Hodanova (1), Svobodova, Purchartova, Chevalierova (libero), Simanova (4), Kojdova (1), Bajusz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!