foto: 4miasta.pl

W 6. kolejce Fortuna 1 Ligi kibice z pewnością nie mogli narzekać na brak bramek. Gdzie padło ich najwięcej?

Piątek wyjazdowiczów

Kolejkę zaczęło interesujące starcie pomiędzy dobrze dysponowanymi graczami Resovii Rzeszów a niepokonanymi jak dotąd Kielczanami. Pierwsza wyrównana połowa nie przyniosła żadnych bramek, natomiast w drugiej wydarzyło się coś, co na długo zapamiętają zarówno w Rzeszowie, jak i Kielcach. Złocisto-Krwiści po przerwie nie oddali żadnego strzału na bramkę gospodarzy, a mimo to zdołali zdobyć gola! Po dośrodkowaniu Kiełba piłkę do własnej bramki nieszczęśliwie skierował debiutujący w Resovii Pietraszkiewicz. W drugim piątkowym starciu Stomil Olsztyn podejmował ŁKS Łódź. Faworyt tego spotkania mógł być tylko jeden. Rycerze Wiosny potwierdzili swoją dobrą dyspozycję i nie dali szans graczom z Olsztyna, ogrywając ich 0-3.

Postrzelali w sobotę

Sobotnie zmagania w Fortuna 1 Lidze otworzył mecz Arki Gdynia z Odrą Opole. Gdynianie po potknięciu w Polkowicach mieli doskonałą okazję na zainkasowanie kolejnych punktów. Wynik otworzył Hubert Adamczyk, który wykorzystał rzut karny. Minutę później ten sam zawodnik podwyższył rezultat. Końcowy wynik zaraz po rozpoczęciu drugiej odsłony spotkania ustalił Martin Dobrotka. W Łodzi miejscowy Widzew podejmował Górnik Polkowice, który po raz pierwszy w tym sezonie wybrał się w delegację. W spotkanie lepiej weszli goście, jednak po dwóch minutach gospodarze wyrównali. Prawdziwe strzelanie odbyło się jednak w drugiej połowie. W pierwszym kwadransie padły bowiem aż trzy bramki. Wynik meczu na 4-2 dla Widzewa ustalił Patryk Mucha. Chociaż w meczu Miedzi z GKS-em Jastrzębie padły tylko dwie bramki to tam również nie brakowało emocji. Na sam koniec pierwszej połowy prowadzenie gospodarzom mógł dać Aurtenetxe, ale nie wykorzystał on karnego. Po przerwie wyręczył go Makuch i Miedź prowadziła, lecz tylko przez 5 minut. Po tym czasie wyrównał Słodowy i taki rezultat mimo walki z obu stron utrzymał się już do końca spotkania.

Niedzielne pogromy

Kibice, którzy przybyli na stadiony w Głogowie i Bielsku-Białej z pewnością opuszczali je w świetnych nastrojach. Chrobry Głogów wygrał bowiem z GKS-em Katowice aż 4-0. Tym samym wynikiem na korzyść gospodarzy zakończyło się starcie Podbeskidzia Bielsko-Biała z Puszczą Niepołomice. Kolejkę kończyło starcie dwóch rywali zza miedzy. Zagłębie Sosnowiec podejmowało na własnym stadionie GKS Tychy. Mimo dobrego początku gospodarzy i prowadzenia od 7. minuty to właśnie goście zdołali wyrównać, a następnie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Zrobili to jeszcze w pierwszej połowie. Druga odsłona spotkania nie przyniosła zbyt wielu emocji, ponieważ spotkanie rozgrywało się głównie w środku boiska. Gospodarze najlepszą sytuację na wyrównanie mieli w samej końcówce, jednak bramkarz Tyszan wyjął piłkę z samej linii bramkowej!

Komplet wyników:

Resovia – Korona 0-1
Stomil – ŁKS 0-3
Arka – Odra 3-0
Widzew – Górnik P. 4-2
Miedź – GKS Jastrzębie 1-1
Chrobry – GKS Katowice 4-0
Podbeskidzie – Puszcza 4-0
Zagłębie S. – GKS Tychy 1-2

Tabela po 6. kolejce:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!