fot: CEV

Reprezentacja Polski jak burza przeszła przez 1/8 finału i pokonała reprezentację Finladnii. Rywale byli kompletnie bezradni, w żadnym z setów nie przekroczyli 17 punktów.

Finowie efektownie rozpoczęli mecz od potężnej zagrywki Mikko Esko, ale nie przestraszyło to naszych zawodników. Po kilku minutach podopieczni trenera Heynena mieli na swoim koncie już pięć oczek przewagi (8:3). Raz za razem punktował Wilfredo leon, na środku siatki dobrze spisywał się Piotr Nowakowski. Kilka nieudanych akcji Michała Kubiaka sprawiło, że rywalom udało się na chwilę zmniejszyć straty. Na szczęście w tym momencie uruchomił się polski blok i mogliśmy wrócić do swojej spokojnej gry (13:8). Nasza reprezentacja widocznie kontrolowała sytuację na boisku. Przeciwnicy nie byli w stanie zatrzymać naszych zawodników. Dodatkowo popełniali dużo błędów, co na pewno pomagało Biało-Czerwonym. W ścisłej końcówce na boisku pojawił się Łukasz Kaczmarek. To właśnie do niego należało ostatnie słowo w tej odsłonie. Gospodarze triumfowali pewnie 25:16.

Na początku drugiego seta Finowie zaprezentowali się nieco lepiej, Przez kilka pierwszych minut udało im się dotrzymać kroku Polakom. W bloku pokazał się Jakub Kochanowski i to dało Biało-Czerwonym sygnał do ataku (5:4). Zza linii dziewiątego metra pokazał się Kubiak. Kapitan zdobył dwa punkty bezpośrednio z zagrywki (10:8). Nasi siatkarze ponownie kontrolowali sytuację. Mogli spokojnie prowadzić grę pod swoje dyktando i swoim tempem. Bardzo dobrze w bloku spisywał się Kaczmarek. Swoje na zagrywce dołożyli jeszcze Leon i Bieniek i nim się obejrzeliśmy Polacy prowadzili już 18:11! Obydwaj szkoleniowcy rotowali składem. Heynen dał szansę „rozegrać się” rezerwowym, Banks jeszcze próbował ratować ciężką sytuację. Roszady nie zmieniły wiele. Polacy zakończyli seta z taką samą większą przewagą – 25:16.

Podobnie jak w poprzednich odsłonach, tym razem również Polacy kontrolowali grę od pierwszego gwizdka (3:1, 6:3). Spotkanie w dalszym ciągu było jednostronne. Finowie byli bezradni wobec tak dobrze dysponowanych Polaków. Trener Banks próbował ratować sytuację na czasie na żądanie, ale krótkie 30 sekund nie zmieniło za dużo (12:6, 16:9). Przyjezdni zaliczali pojedyncze zrywy. Udało im się jeszcze zapunktować z zagrywki ale było to o wiele za mało. Polacy pewnie zmierzali po ćwierćfinał (19:11). Kropkę nad „i” postawił kolejny skuteczny blok Biało-Czerwonych. Podopieczni Vitala Heynena triumfowali 25:14 i tym samym zameldowali się w ćwierćfinale Mistrzostw Europy. Tam zmierzą się z reprezentacją Rosji.

Polska – Finlandia 3:0 (25:16, 25:16, 25:14)

Polska: Nowakowski (3), Kurek (11), Leon (14), Drzyzga, Kubiak (7), Kochanowski (8), Zatorski (libero), Wojtaszek (libero), Kaczmarek (8), Łomacz, Bieniek (3), Fornal (2), Semeniuk, Śliwka (1)

Finlandia: Ronkainen (7), Esko (1), Siirila (2), Sivula (2), Sinkkonen (2), Makinen (2), Kerminen (libero), Koykka (libero), Lankine, Nikula, Jokela (6), Jauhiainen (1), Seppanen (2), Suihkonen

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!