MARIUSZ SZYSZKO FOT. PIOTR SUMARA/JUSTYNA MATJAS, 4 WRZEŚNIA 2021

Polacy w ćwierćfinale musieli zmierzyć się z nie lada przeciwnikiem, bo z wicemistrzem olimpijskim- reprezentacją Rosji pod wodzą Tuomasa Sammelvuo. Wszystkie spotkania tych drużyn obfitują w duże emocje i stoją na wysokim, sportowym poziomie. Nie inaczej było i tym razem. Biało- czerwoni przystąpili jednak do tego meczu niezwykle zmotywowani i napędzani energią kibiców wypełniających Ergo Arenę po same brzegi i rozstrzygnęli to spotkanie na swoją korzyść w trzech setach, meldując się tym samym w półfinale mistrzostw Europy.

Od błędu w zagrywce zaczął reprezentant Rosji, Yaroslav Podlesnykh (0:1). Bartosz Kurek pojawił się w polu serwisowym i popisał się asem (5:2). Egor Kliuka został zatrzymany polskim, podwójnym blokiem i gospodarze dobrze weszli w mecz zyskując prowadzenie (6:3). Piotr Nowakowski pojawił się na parkiecie i przytrzymał pojedynczym blokiem rosyjskiego środkowego (8:3). Polacy nie mogli wyobrazić sobie lepszego początku spotkania, a Rosjanie czując presję wyniku, popełniali błędy własne (5:11). Wilfredo Leon skończył kolejny atak nad blokiem na lewym skrzydle i Polacy prowadzili już 13:6. Kurek uruchomił dobrą zagrywkę, a pasywny polski blok nie przepuszczał na czysto żadnej piłki (16:8). Dmitry Volkov popełnił błąd w zagrywce, już ósmy po stronie Rosjan, i biało- czerwoni byli już blisko zwycięstwa w pierwszej partii (11:19). Dobry atak z prawego skrzydła zaliczył także Łukasz Kaczmarek, który pojawił się na parkiecie w ramach podwójnej zmiany (20:11). Mateusz Bieniek zapisał na koncie skuteczną zdrapkę i Polakom nic już nie zagrażało w pierwszym secie ćwierćfinału (23:14). Ostatni atak należał do Kurka, który technicznie posłał piłkę w prawy narożnik boiska (25:14).

Drugą odsłonę lepiej zaczęła reprezentacja Sbornej. Po przestrzelonej zagrywce Kurka przeciwnicy prowadzili już 3:1. Fabian Drzyzga rozegrał do atakującego piłkę na czystej siatce i nie było opcji, żeby Kurek nie zakończył tej akcji na swoją korzyść (3:3). Piłka przy zagrywce Jakuba Kochanowskiego wylądowała w polu pomiędzy dwoma przyjmującymi. Najdłuższą akcję meczu Polacy zapisali na swoim koncie po technicznym ataku Michała Kubiaka w niebronioną strefę (6:5). Piotr Nowakowski nabawił się urazu i nie było wiadomo, czy zagra w ćwierćfinale, jednak swoimi dobrymi atakami rozwiał wszelkie wątpliwości (8:7). Druga partia była zdecydowanie bardziej wyrównana od poprzedniej. Iliyas Kurkaev obił polski blok i Rosjanie objęli prowadzenie (10:9). Leon znalazł dziurę w podwójnym bloku rywali i tym razem to biało- czerwoni zyskali przewagę (11:10). Nowakowski dotknął górnej taśmy przy skoku do bloku i Polska nie wykorzystała szansy na powiększenie prowadzenia (14:13). 25 dostał czapę od Wilfredo Leona i podopieczni Vitala Heynena odskoczyli na 3 „oczka” (17:14). Kubiak posłał piłkę daleko za 9. metr przy zagrywce, jednak nadal to gospodarze utrzymywali prowadzenie (19:15). Kliuka zamknął prostą i zatrzymał Leona zbliżając się wynikiem (18:19). Twardą wymianę na swoim koncie zapisali Rosjanie i w końcowej fazie seta na tablicy widniał remis (21:21). Ivan Iakovlev nie wytrzymał napięcia i posłał floata daleko poza końcową linię, dając Polakom piłkę setową (24:23). Kliuka posłał piłkę w aut przy ataku i biało- czerwoni objęli dwusetowe prowadzenie w ćwierćfinale mistrzostw Europy (24:26).

Mateusz Bieniek dopisał do swojego konta asa serwisowego dając Polakom wynik 2:1. Trudną piłkę z niewygodnej pozycji skończył Leon, a kolejnym punktem bezpośrednio z zagrywki popisał się Kurek i gospodarze wyszli na trzypunktowe prowadzenie (5:2). Podopieczni Heynena bombardowali rywali mocnymi zagrywkami. Kolejnym serwisem, którego nie utrzymali w grze był ten Wilfredo Leona (7:3). Podrażniony Volkov włożył całą siłę w zagrywkę i ustrzelił Pawła Zatorskiego (5:7). Biało- czerwoni niesamowicie spisywali się w polu serwisowym. Tym razem punkt bezpośrednio zaliczył Jakub Kochanowski (9:5). Rosjanie nie mieli zamiaru składać broni i robili, co mogli, by wyrwać gospodarzom chociaż seta. Pavel Tetyukhin z łatwością ominął pojedynczy blok Kurka i Sborna zbliżyła się do polskiego wyniku o jedno „oczko” (10:13). Fedor Voronkov posłał jeszcze piłkę w aut po głowie Piotra Nowakowskiego, jednak biało- czerwoni nadal pozostawali na prowadzeniu (14:16). Voronkov próbował posłać asa serwisowego do bocznej linii, jednak piłka wylądowała poza boiskiem (16:21). Na środku nie zawodził Kochanowski, który dziś był mocno eksploatowany przez Fabiana Drzyzgę. Biało- czerwoni zyskali pięć punktów przewagi, jednak musieli utrzymać koncentrację do końca. Tetyukhin posłał piłkę poza narożnik i dał Polakom piłkę meczową (24:19). Gospodarze popisali się blokiem w ostatniej akcji meczu i rozstrzygnęli spotkanie w trzech setach (25:19).

 

Polska 3:0 Rosja
(25:14; 26:24; 25:19)

Składy drużyn:

Rosja: Yaroslav Podlesnykh, Dmitry Volkov, Ivan Iakovlev, Egor Kliuka, Iliyas Kurkaev, Valentin Golubev (libero) oraz Evgeny Baranov (libero), Maxim Zhigalov, Pavel Pankov, Fedor Voronkov, Pavel Tetyukhin

Polska: Bartosz Kurek, Michał Kubiak, Wilfredo Leon, Jakub Kochanowski, Fabian Drzyzga, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski (libero) oraz Damian Wojtaszek (libero) oraz Piotr Nowakowski, Grzegorz Łomacz, Łukasz Kaczmarek

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!