Polacy w ćwierćfinale musieli zmierzyć się z nie lada przeciwnikiem, bo z wicemistrzem olimpijskim- reprezentacją Rosji pod wodzą Tuomasa Sammelvuo. Wszystkie spotkania tych drużyn obfitują w duże emocje i stoją na wysokim, sportowym poziomie. Nie inaczej było i tym razem. Biało- czerwoni przystąpili jednak do tego meczu niezwykle zmotywowani i napędzani energią kibiców wypełniających Ergo Arenę po same brzegi i rozstrzygnęli to spotkanie na swoją korzyść w trzech setach, meldując się tym samym w półfinale mistrzostw Europy.
Od błędu w zagrywce zaczął reprezentant Rosji, Yaroslav Podlesnykh (0:1). Bartosz Kurek pojawił się w polu serwisowym i popisał się asem (5:2). Egor Kliuka został zatrzymany polskim, podwójnym blokiem i gospodarze dobrze weszli w mecz zyskując prowadzenie (6:3). Piotr Nowakowski pojawił się na parkiecie i przytrzymał pojedynczym blokiem rosyjskiego środkowego (8:3). Polacy nie mogli wyobrazić sobie lepszego początku spotkania, a Rosjanie czując presję wyniku, popełniali błędy własne (5:11). Wilfredo Leon skończył kolejny atak nad blokiem na lewym skrzydle i Polacy prowadzili już 13:6. Kurek uruchomił dobrą zagrywkę, a pasywny polski blok nie przepuszczał na czysto żadnej piłki (16:8). Dmitry Volkov popełnił błąd w zagrywce, już ósmy po stronie Rosjan, i biało- czerwoni byli już blisko zwycięstwa w pierwszej partii (11:19). Dobry atak z prawego skrzydła zaliczył także Łukasz Kaczmarek, który pojawił się na parkiecie w ramach podwójnej zmiany (20:11). Mateusz Bieniek zapisał na koncie skuteczną zdrapkę i Polakom nic już nie zagrażało w pierwszym secie ćwierćfinału (23:14). Ostatni atak należał do Kurka, który technicznie posłał piłkę w prawy narożnik boiska (25:14).
Drugą odsłonę lepiej zaczęła reprezentacja Sbornej. Po przestrzelonej zagrywce Kurka przeciwnicy prowadzili już 3:1. Fabian Drzyzga rozegrał do atakującego piłkę na czystej siatce i nie było opcji, żeby Kurek nie zakończył tej akcji na swoją korzyść (3:3). Piłka przy zagrywce Jakuba Kochanowskiego wylądowała w polu pomiędzy dwoma przyjmującymi. Najdłuższą akcję meczu Polacy zapisali na swoim koncie po technicznym ataku Michała Kubiaka w niebronioną strefę (6:5). Piotr Nowakowski nabawił się urazu i nie było wiadomo, czy zagra w ćwierćfinale, jednak swoimi dobrymi atakami rozwiał wszelkie wątpliwości (8:7). Druga partia była zdecydowanie bardziej wyrównana od poprzedniej. Iliyas Kurkaev obił polski blok i Rosjanie objęli prowadzenie (10:9). Leon znalazł dziurę w podwójnym bloku rywali i tym razem to biało- czerwoni zyskali przewagę (11:10). Nowakowski dotknął górnej taśmy przy skoku do bloku i Polska nie wykorzystała szansy na powiększenie prowadzenia (14:13). 25 dostał czapę od Wilfredo Leona i podopieczni Vitala Heynena odskoczyli na 3 „oczka” (17:14). Kubiak posłał piłkę daleko za 9. metr przy zagrywce, jednak nadal to gospodarze utrzymywali prowadzenie (19:15). Kliuka zamknął prostą i zatrzymał Leona zbliżając się wynikiem (18:19). Twardą wymianę na swoim koncie zapisali Rosjanie i w końcowej fazie seta na tablicy widniał remis (21:21). Ivan Iakovlev nie wytrzymał napięcia i posłał floata daleko poza końcową linię, dając Polakom piłkę setową (24:23). Kliuka posłał piłkę w aut przy ataku i biało- czerwoni objęli dwusetowe prowadzenie w ćwierćfinale mistrzostw Europy (24:26).
Mateusz Bieniek dopisał do swojego konta asa serwisowego dając Polakom wynik 2:1. Trudną piłkę z niewygodnej pozycji skończył Leon, a kolejnym punktem bezpośrednio z zagrywki popisał się Kurek i gospodarze wyszli na trzypunktowe prowadzenie (5:2). Podopieczni Heynena bombardowali rywali mocnymi zagrywkami. Kolejnym serwisem, którego nie utrzymali w grze był ten Wilfredo Leona (7:3). Podrażniony Volkov włożył całą siłę w zagrywkę i ustrzelił Pawła Zatorskiego (5:7). Biało- czerwoni niesamowicie spisywali się w polu serwisowym. Tym razem punkt bezpośrednio zaliczył Jakub Kochanowski (9:5). Rosjanie nie mieli zamiaru składać broni i robili, co mogli, by wyrwać gospodarzom chociaż seta. Pavel Tetyukhin z łatwością ominął pojedynczy blok Kurka i Sborna zbliżyła się do polskiego wyniku o jedno „oczko” (10:13). Fedor Voronkov posłał jeszcze piłkę w aut po głowie Piotra Nowakowskiego, jednak biało- czerwoni nadal pozostawali na prowadzeniu (14:16). Voronkov próbował posłać asa serwisowego do bocznej linii, jednak piłka wylądowała poza boiskiem (16:21). Na środku nie zawodził Kochanowski, który dziś był mocno eksploatowany przez Fabiana Drzyzgę. Biało- czerwoni zyskali pięć punktów przewagi, jednak musieli utrzymać koncentrację do końca. Tetyukhin posłał piłkę poza narożnik i dał Polakom piłkę meczową (24:19). Gospodarze popisali się blokiem w ostatniej akcji meczu i rozstrzygnęli spotkanie w trzech setach (25:19).
Polska 3:0 Rosja
(25:14; 26:24; 25:19)
Składy drużyn:
Rosja: Yaroslav Podlesnykh, Dmitry Volkov, Ivan Iakovlev, Egor Kliuka, Iliyas Kurkaev, Valentin Golubev (libero) oraz Evgeny Baranov (libero), Maxim Zhigalov, Pavel Pankov, Fedor Voronkov, Pavel Tetyukhin
Polska: Bartosz Kurek, Michał Kubiak, Wilfredo Leon, Jakub Kochanowski, Fabian Drzyzga, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski (libero) oraz Damian Wojtaszek (libero) oraz Piotr Nowakowski, Grzegorz Łomacz, Łukasz Kaczmarek