To miała być łatwa przeprawa Lechii Gdańsk, jednak trzecioligowy Świt postawił dziś trudne warunki. Ostatecznie kibice zgromadzeni w Nowym Dworze Mazowieckim byli świadkami nie lada niespodzianki.

Pierwsza połowa

Szybko, bo już w 5. minucie po jednym z ataków Lechii doszło do ciężkiej w interpretacji sytuacji w polu karnym Świtu. Sędzia tego spotkania postanowił więc sprawdzić całą akcję na VARZE. Według niego Patryk Cieślak dopuścił się faulu na Ilkayu Durmusie, więc Lechia mogła objąć prowadzenie po rzucie karnym. Do jedenastki podszedł sam poszkodowany i strzałem w narożnik bramki wymierzył sprawiedliwość i otworzył wynik spotkania. Po tym wydarzeniu Lechia konsekwentnie starała się kontrolować grę, natomiast Świt próbował odgryzać się co jakiś czas szybkimi kontrami. W 21. minucie przed świetną szansę na bramkę stanął Jakub Kałuziński, lecz tym razem bramkarz gospodarzu Jakub Lemanowicz nie dał się pokonać. Niedługo potem Zwoliński po dobrym dograniu Diabate posłał piłkę tuż nad poprzeczką bramki Świtu. Reszta pierwszej połowy wyglądała bardzo podobnie – ataki Lechii, próby obrony oraz pojedyncze kontry graczy Świtu. Tempo w końcowych minutach nieco opadło, a wynik 0:1 na korzyść Lechii, utrzymał się już do gwizdka na przerwę.

Druga połowa

W drugą partię spotkania lepiej wprowadzili się zawodnicy Świtu, którzy już w 47. minucie za sprawą Arkadiusza Gajewskiego doprowadzili do remisu. Oczywiście, to wydarzenie sprawiło, że Lechia zaczęła jeszcze mocniej atakować. W 53. minucie swoją szansę miał Zwoliński. Dwie minuty później odgryźć mogli się jednak gospodarze. Tym razem Niesłuchowskiego powstrzymał jednak Alomerović. W 57. minucie Durmus mógł dać ponowne prowadzenie Lechii, lecz zatrzymała go poprzeczka, a dobitka była niecelna. Chwilę później sędzia odgwizdał karnego po rzekomym fauli Cuchy na Zwolińskim. Arbiter obejrzał tę sytuację jeszcze na monitorze VAR-u i anulował jedenastkę. W 63. minucie stało się coś, czego chyba nikt w Lechii się nie spodziewał. Świt szybko wyprowadził piłkę, z której użytek zrobił Filip Kowalczyk. Fakt pomógł rykoszet od Kopacza, lecz bramka padła, a stadion w Nowym Dworze Mazowieckim po prostu oszalał.

Pomimo tego, że gdańszczanie powinni gonić wynik, to gra w następnych minut toczyła się przede wszystkim w środku boiska. Zawodnicy Świtu dobrze odcinali od podań piłkarzy Lechii, która miała kłopoty z konstruowaniem kolejnych akcji. W międzyczasie obaj szkoleniowcy przeprowadzali roszady w składzie. Mimo wszystko nadal wyglądało to tak jakby Lechii ktoś „odciął gaz”. W 87. minucie przyjezdnym udało się umieścić piłkę w bramce Świtu, lecz Zwoliński zrobił to z pozycji spalonej i sędzia nie mógł uznać tego trafienia. Czuć było, że Lechii nie służy upływający czas. Przyjezdni grali coraz bardziej nerwowo, przez co popełniali błędy i grali niedokładnie. Piłkarze Lechii próbowali nacierać do ostatniej sekundy meczu, lecz nie zdołali wyrównać i ostatecznie odpadli z Pucharu Polski na poziomie 1/16 finału.

Wynik końcowy i składy obu zespołów

Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Lechia Gdańsk 2:1 (0:1)
Bramki: 47′ Gajewski, 63′ Kowalczyk – 8′ Durmus (kar.)

Świt Nowy Dwór Mazowiecki: Lemanowicz – Cuch, Długołęcki, Kamiński, Cieślak, Sosnowski, Kuźma, Tkaczyk, Niesłuchowski (80. Nawotczyński), Gajewski, Kowalczyk (74. Drwęcki)
Rezerwowi: Posiadała – Wasilko, Drwęcki, Bykowski, Ruciński, Nawotczyński, Kokoszczyński
Lechia Gdańsk: Alomerović – Żukowski (77. Musolitin), Kopacz, Maloca, Conrado (80. Szczepański), Kałuziński (58. Biegański), Kubicki, Durmus, Terrazzino (77. Zjawiński), Diabate (58. Sezonienko), Zwoliński
Rezerwowi: Kuciak – Kryeziu, Haydary, Nalepa, Zjawiński, Szczepański, Biegański, Musolitin, Sezonienko

Zobacz więcej:

Puchar Polski: Nerwy w Zielonej Górze! Arka wygrywa rzutem na taśmę!

Puchar Polski: Plan wykonany! Lech Poznań ze spokojem ograł Unię Skierniewice

WTA: Świątek zapisała się w historii tenisa! Jest pierwszą zawodniczką, która tego dokonała!!

Reprezentacja: Matty Cash oficjalnie w kadrze!!

Liga Mistrzów: Kielczanie przestraszą paryżan? Zapowiedź meczu Vive Kielce – PSG

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!