foto: Anna Kmiotek

Stal Nysa nie sprostała Treflowi Gdańsk w pojedynku 18. serii PlusLigi, ponieważ nie dała sobie rady w końcówkach. Niszczycielskie zagrywki rozstrzygnęły przez samą metą dwie początkowe partie, a w trzeciej skutecznie zagrodziły nysianom drogę do skutecznej riposty.

Mecz w Hali Nysa od pierwszych akcji obfitował w emocje. Było jasne, że obie drużyny chcą powalczyć o punkty i co było widać, presja punktowa momentami powodowała sporo nerwowości w grze. Zespołom nie można było zarzucić braku zaangażowania, lecz w kluczowych akcjach często decydowały nerwy a nie dokładność. W tej wojnie nerwów górę brało doświadczenie Trefla. Tak było we wszystkich końcówkach każdego z trzech setów, szczególnie w drugim PSG Stal prowadziła dwoma, trzema oczkami, jednak nie potrafiła utrzymać prowadzenia.

W ekipie z Gdańska świetny mecz zagrali dwa skrzydłowi – Moritz Reichert i Bartłomiej Lipiński, wiele dobrego wniósł także młody środkowy Karol Urbanowicz, szczególnie w polu zagrywki (4 punktowe zagrywki, szczególnie ważne w końcówce drugiego seta).

Z kolei w ekipie gospodarzy, którzy przegrali już po raz 17 w sezonie, zawiedli przyjmujący, trochę słabiej grał także Wassim Ben Tara. Trener Daniel Pliński wymieniał wszystkich przyjmujących, lecz to nic nie pomogło i w kluczowych momentach Stal nie wykorzystywała okazji, które pojawiały się w tym spotkaniu. W taki sposób trudno będzie realnie myśleć o opuszczeniu ostatniego miejsca w tabeli PlusLigi.

PSG Stal Nysa – Trefl Gdańsk 0-3 (23-25, 23-25, 22-25)

MVP: Karol Urbanowicz

PSG Stal Nysa: Zajder, Szwaradzki, Dębski, Komenda, Stahl, El Graoui, Bućko, Kramczyński, Ben Tara, M’Baye, Kwasowski, Schamlewski, Szczurek, Dembiec, Ruciak

Trefl Gdańsk: Lipiński, Wlazły, Kozub, Sasak, Reichert, Kampa, Urbanowicz, Mika, Mordyl, Zaleszczyk, Łaba, Pruszkowski, Olenderek

Źródło: plusliga.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!