foto: Anna Kmiotek

GKS Katowice po fascynującej walce pokonał w Suwałkach Ślepsk Malow w ramach 26 .serii PlusLigi, jednak pełnej puli nie zgarnął. Katowiczanie – podobnie jak dzisiejsi rywale – zakończyli więc fazę zasadniczą i będą obserwować, co uczyni kontrkandydat do „ósemki” Trefl Gdańsk, który ma 6 punktów straty, ale zagra jeszcze trzy mecze.

Goście potrzebowali punktów i zwycięstwa w dzisiejszym meczu, by nadal liczyć się w walce o awans do fazy play-off. Widać było, że z jednej strony są zdeterminowani, a z drugiej presja w niektórych momentach jest dla nich sporym ciężarem. Z kolei gospodarze byli osłabieni kilkoma kontuzjami, a na dodatek tak naprawdę wynik tego spotkania nie miał dla nich wielkiego znaczenia.

Ślepsk Malow nie miał jednak zamiaru się poddawać bez walki, próbując z klasą zakończyć fazę zasadniczą PlusLigi. Goście mieli ogromne szanse na zwycięstwo nawet za trzy punkty, ale zmarnowali doskonałą okazję w drugiej odsłonie. Jeśli w ostatecznym rozrachunku zabraknie im tego punktu, pretensje będą mogli mieć tylko do siebie.

Tych na pewno nie może mieć lider GKS Jakub Jarosz, który poprowadził zespół do wygranej. GKS przegrywał już 8:10 w tie-breaku i mógł nawet wyjść z tego meczu z zaledwie jednym punktem, jednak zaliczył udany finisz i zgarnął dwa punkty. Jarosz grał niesamowicie, skończył 30 z 46 ataków (zdobył 31 punktów) – gdyby nie atakujący GKS z pewnością dzisiaj by nie wygrał.

MKS Ślepsk Malow Suwałki – GKS Katowice 2:3 (21:25, 27:25, 18:25, 25:21, 17:19)

MVP: Micah Ma’a

MKS Ślepsk Malow Suwałki: Laskowski, Łukasik, Makowski, Klinkenberg, Ziobrowski, Bołądź, Takvam, Rudzewicz, Buchowski, Sapiński, Halaba, Smoliński, Tuaniga, Filipowicz, Czunkiewicz
GKS Katowice: Drzazga, Szymański, Jarosz, Lewandowski, Kania, Kogut, Nowosielski, Ma’a, Rousseaux, Hain, Domagała, Quiroga, Mariański, Ogórek

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!