Zespoły Ślepska Malow Suwałki oraz LUK-u Lublin stanęły naprzeciwko siebie w walce o 11. miejsce siatkarskiej PlusLigi po sezonie 2021/22. Zdecydowanie lepiej w mecz weszli gospodarze z Podlasia wygrywając dwa pierwsze sety. Później jednak nastąpiło przełamanie i kolejne dwie partie padły łupem podopiecznych Dariusza Daszkiewicza. Finalnie mecz na swoją korzyść rozstrzygnęła drużyna z Lublina.
Otwarcie dla gospodarzy

Lublinianie wysunęli się na kilka punktów prowadzenia. Gospodarze nie zamierzali jednak odpuszczać. Kolejny skuteczny atak pozwolił suwalczanom doprowadzić do remisu (13:13). W kolejnej akcji jednak Przemysław Smoliński posłał piłkę w aut przy zagrywce (13:14). Na koniec Ślepsk Malow wypracował trzy „oczka” przewagi (20:17). Do wyniku dołożył się także Paweł Halaba, który sprawił problemy przeciwnikom trudną zagrywką (22:18). Jakub Wachnik miał szansę jeszcze powalczyć, jednak nie wykończył ataku. Z pomocą przyszli mu koledzy, którzy postawili szczelny blok (21:24). Gospodarze mieli kilka piłek setowych, jednak szczęście przyniosła im dopiero piąta! Ostatecznie wygrali seta wynikiem 25:23.

Ślepsk na plus

Druga partia zaczęła się lepiej dla gospodarzy, którzy doprowadzili do stanu 6:2 z Bartłomiejem Bołądziem w polu serwisowym. Lublinianie zniwelowali straty do dwóch „oczek”, a pomógł w tym Przemysław Smoliński posyłając piłkę w aut (6:8). Przyjezdni przyjęli na drugą stronę zagrywkę Cezarego Sapińskiego i w rezultacie Ślepsk wykonał skuteczną kontrę (12:8). Bez wątpienia serwis po stronie gospodarzy robił różnicę. Tym razem rywali zbombardował Bołądź i na tablicy widniał już wynik 14:9. LUK potrafił już odrabiać straty i nie inaczej było i tym razem (12:15). Na koniec znów w polu serwisowym uaktywnił się Sapiński, dzięki czemu na koncie suwalczan widniała już ważna przewaga (21:16). Jóźwik posłał piłkę daleko poza 9. metr i w rezultacie gospodarze wygrali partię wyżej niż poprzednią (18:25).

Przedłużenie szans

Trzecia odsłona rozpoczęła się po myśli gości. Tym razem to oni wypracowali sporą przewagę (9:5). Ślepsk musiał gonić wynik, a utrudniał im to Szymon Romać, który posyłał na drugą stronę zagrywki nie do przyjęcia (10:5). Zupełnie odwrotnie w tym secie w zagrywce radzili sobie gospodarze i psuli serwis za serwisem. W rezultacie lublinianom udało się doprowadzić do wyniku 17:12. Bez wątpienia podopieczni Dominika Kwapisiewicza mieli mało czasu na wyrównanie. Z pewnością z suwalczan zeszła energia w przeciwieństwie do lublinian, którzy chcieli przedłużyć swoje szanse w tym spotkaniu (23:18). Finalnie gospodarzom nie udało się dogonić wyniku a LUK mógł świętować pierwszego wygranego seta w tym spotkaniu (25:18).

Rozstrzygnięcie w tie- breaku

Bez wątpienia gospodarze chcieli zakończyć ten mecz trzema punktami. Z kolei lublinianie poczuli szansę i z pewnością mieli zamiar doprowadzić do tie- breaka. Dariusz Daszkiewicz zdecydował się na czas dla drużyny przy trzypunktowej stracie. Przerwa przyniosła zamierzony skutek, kiedy Konrad Stajer zasiał spustoszenie zagrywką po stronie rywali (11:11). Adrian Buchowski został zatrzymany szczelnym blokiem i po raz pierwszy w tym secie LUK wyszedł na prowadzenie (13:12). W drugiej fazie partii to lublinianie byli w lepszym położeniu (18:16). Bołądź stracił moc na zagrywce i posłał piłkę daleko w aut dając „oczko” w prezencie przeciwnikom. Wszystko było na dobrej drodze do piątej odsłony (21:18). Ostatecznie przyjezdni doprowadzili do tie- breaka stanem 25:19.

1:0 dla LUK-u

Ślepsk „odjechał” na trzy punkty w początkowej fazie seta (4:1). Znów jednak zespół trenera Daszkiewicza w ekspresowym tempie doprowadził do wyrównania (5:5). Warto wspomnieć, że LUK występował bez Wojciecha Włodarczyka, który zmagał się z problemami zdrowotnymi. Po drugiej stronie siatki także Ślepsk miał swoje kadrowe kłopoty i musiał radzić sobie bez trzech zawodników: Andreasa Takvama, Mateusza Czunkiewicza oraz Mateusza Laskowskiego. Romać, popełniając swój trzeci błąd w ataku podczas 5. seta, dał rywalom wynik 12:9. Gospodarze byli coraz bliżej rozstrzygnięcia meczu na swoją korzyść. Blok LUK-u pozwolił jednak na kolejne już wyrównanie (12:12). Autorem ostatniej akcji był Romać, który tym razem zaliczył precyzyjny atak w boczną linię (15:13).

Ślepsk Malow Suwałki 2:3 LUK Lublin 
(25:23; 25:18; 18:25; 19:25; 13:15)
MVP: Szymon Romać

Składy drużyn:

Ślepsk Malow Suwałki: Tuaniga, Smoliński, Halaba, Buchowski, Bołądź, Sapiński, Filipowicz (libero) oraz Rudzewicz, Klinkenberg

LUK Lublin: Pająk, Nowakowski, Wachnik, Watten (libero), Stajer, Romać, Jóźwik oraz Gregorowicz (libero)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!