Magda Linette przegrała mecz ćwierćfinałowy turnieju tenisowego WTA w Pradze.
Turniej odbywa się na kortach twardych i ma rangę WTA 250. W ćwierćfinale Polka mierzyła się z Chinką Wang Qiang.
Linette przełamaną została już w gemie piątym na 2:3. Później Chinka obroniła swoje podania, a następnie znów przełamała Polkę. Linette zdołała się jednak wybronić przed szybkim zamknięciem seta. Udało jej się przełamać rywalkę przy stanie 2:5, a następnie obronić swoje podanie. Wciąż jednak przy własnym serwisie seta mogła zamknąć Qiang, co jej się jednak nie udało. Później jednak znów przełamała Polkę. Obroniła swoje podanie i w secie triumfowała 7:5.
Od przełamania seta drugiego rozpoczęła niestety Qiang, która natychmiast podwyższyła prowadzenie po obronieniu własnego podania, a także po kolejnym przełamaniu na 3:0 dla Chinki.
Świetnie zaczął się dla Polki gem czwarty. Linette przy serwisie przeciwniczki prowadziła 40:0, ale Chinka odrobiła straty. Doprowadziła do wyrównania, ale przy grze na przewagi lepsza okazała się Polka. Ta obroniła też podanie w gemie piątym, a następnie doprowadziła do kolejnego przełamania. Mieliśmy więc wynik remisowy i szanse na prowadzenie w secie miała serwująca Linette, która gema serwisowego wygrała do zera.
W kolejnych gemach triumfowały serwujące, więc o wszystkim decydował tie break. Linette walczyła o pozostanie w meczu, zaś Qiang o zwycięstwo w całym spotkaniu. Wygrać udało się Polce, więc o losach zwycięstwa w tym spotkaniu decydować musiała trzecia partia.
Trzecią partię od obrony własnego podania zaczęła Chinka. Długo toczył się gem drugi, ale Linette nie dała się przełamać. Do pierwszego przełamania w tej partii doprowadzić Polce udało się w gemie piątym, co oznaczało prowadzenie 3:2. Szybko wyrównała jednak Chinka, ale Polka ponownie przełamała na 4:3, po czym znów do remisu doprowadziła Qiang. Chinka w dziewiątym gemie obroniła swoje podanie. Musiała liczyć na przełamanie w kolejnym gemie, by zakończyć mecz zwycięstwem bez konieczności grania kolejnego gema. Niestety wszystko zakończyło się niepomyślnie dla naszej reprezentantki.
Obie zawodniczki zagrały podobnie, ale Linette miała zdecydowanie gorszy procent piłek wygranych po drugim serwisie.
Linette – Qiang 5:7, 7:6(5), 4:6
