Robert Lewandowski ma za sobą pierwszym mecz ligowy w barwach FC Barcelony. W 1. kolejce Duma Katalonii mierzyła się u siebie z Rayo Vallecano.
Polak piłkę do siatki skierował w 12. minucie. Otrzymał podanie w pola karne, a następnie przelobował bramkarza. Bramki jednak nie było, bo był spalony. W dalszej fazie pierwszej połowy kilka razy piłkarze miejscowych próbowali szukać Lewandowskiego. Raz jednak podano mu za wysoko, a za drugim razem kapitan reprezentacji Polski nie dobiegł do piłki, która na szesnastce złapał bramkarz gości.
W 82. minucie goście stracili piłkę przed polek karnym. Następnie Lewandowski otrzymał piłkę w polu karnym, po czym zdecydował się na strzał w kierunku dalszego słupka, lecz piłka minęła słupek o około metr. Kilka minut później znów aktywnym pod bramką rywali był Polak. Najpierw okiwał przeciwnika, a następnie podał do Aubameyanga. Z jego strzałem poradził sobie bramkarz, ale dobijał jeszcze Lewandowski, lecz trafił tylko w boczną siatkę.
Polak nie miał łatwego zadania, o czym świadczy fakt, że trzykrotnie sędzia pokazywał żółte kartki zawodnikom za faul na Lewandowskim. Końcówkę w osłabieniu grała jednak Barcelona, bo czerwony kartonik w 93. minucie obejrzał Busquets. Kilka minut później przewagę na boisku wykorzystać mogli goście. Po strzale z wolnego piłkę odbił golkiper Barcy, ale do siatki po dobitce trafił piłkarz Rayo, lecz i tu był spalony.
La Liga – 1. kolejka
FC Barcelona – Rayo Vallecano 0:0
