fot. Damian Kuziora

Już dzisiaj o godzinie 18:00 Raków Częstochowa zagra u siebie ze Slavią Praga w ramach IV rundy eliminacji LKE. Marek Papszun, szkoleniowiec polskiego zespołu, zabrał głos na temat spotkania na przedmeczowej konferencji.

– Nie jesteśmy w tym dwumeczu faworytem, ale będziemy walczyć, aby wejść do fazy grupowej. Byłby to ogromny sukces dla klubu i miasta. W porównaniu do zeszłego roku i dwumeczu z Gentem zrobiliśmy postęp. Jesteśmy teraz lepszą drużyną. Nie tylko przez transfery, ale przede wszystkim przez rozwój obecnych w zespole od dłuższego czasu zawodników oraz nabyte doświadczenie, te z poprzednich eliminacjach, ale i nie tylko. W zeszłym sezonie walczyliśmy o mistrzostwo. Zdobyliśmy też Puchar Polski. Graliśmy wiele ważnych meczów. Wierzę, że to zaprocentuje – powiedział.

– Chyba nie tylko ja stawiam Slavię w roli faworyta. Sytuacja jest klarowna. Jednak wielokrotnie pokazywaliśmy, że boisko weryfikuje. Pokazał to, chociażby zeszły sezon i potyczki z Lechem czy Legią, gdzie kilka lat temu nikt nie myślał o tym, że Raków mógłby wygrywać w takich spotkaniach. W takiej roli czujemy się bardzo dobrze. Jesteśmy przygotowani na to, że możemy dominować w tym meczu oraz na to, że może być na odwrót. Drużyna jest gotowa na różne scenariusze w trakcie meczu. To jest nasza siła. Bez względu na to, czy jesteśmy faworytem, czy nie zawsze jesteśmy dobrze przygotowani do meczu – dodał Papszun.

Rewanż odbędzie się za tydzień, 25 sierpnia, w Pradze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!