foto: Damian Kuziora

Piąte zwycięstwo bez straty seta na koncie Developresu Bella Dolina Rzeszów, który rozprawił się w 5. serii TAURON Ligi z Moya Radomką Lotnisko Radom. Mazowiecki zespół tylko w pierwszym secie podjął walkę z wicemistrzyniami Polski, długimi chwilami prowadząc. W pozostałych częściach meczu dominacja rzeszowianek nie podlegała dyskusji.

W czterech pierwszych spotkaniach sezonu rzeszowianki nie straciły punktu, lecz piąty rywal najłatwiejszy się nie wydawał, co potwierdziła tylko pierwsza partia. Po chwili wyrównanego początku dwa błędy w ataku miejscowych sprawiły, że teren stopniowo zdobywała Radomka (4:7). Stan z prowadzeniem przyjezdnych utrzymywał się najpierw niedługo, gdyż Kalandadze zatrzymała blokiem Gozde Yilmaz (8:8). Zespół z Radomia ponowił jednak szturm za sprawą dobrego ataku Justyny Łukasik, asa dołożyła Yilmaz, zaś zbicie popsuła Jelena Blagojević i radomianki uciekły miejscowym na 4 punkty (10:14). Po kolejnej ofensywie Łukasik przyjezdne miały wciąż przewagę (12:15), lecz raptem stanęły. Atomowe ataki Gabrieli Orvosovej dawały z akcji na akcję więcej efektu dla miejscowych, a w bloku szalała Anna Obiała. Rzeszowianki szybko prześcignęły rywalki (18:16), a obecność w zabójczym bloku zaznaczyła też Katarzyna Wenerska (21:17). Końcówka seta należała do Czeszki Orvosovej, a partię sfinalizował blok Weroniki Szlagowskiej (25:21).

W kolejnym secie w blokach startowych został zespół z Radomia, a miejscowe czerpały bardzo dużo radości z gry, stosując pełny swój repertuar. Świetnie na siatce spisywała się Magdalena Jurczyk, podpierając występ znakomitymi serwisami. Dzieło punktowej zagrywki przypadło też  Kalandadze. Nic więc dziwnego, że po ataku Obiały popularne Rysice doszły do dziesięciu punktów przewagi (14:4), a Stephane Antiga mógł sobie już na wczesnym etapie seta pozwolić na roszady w składzie, dając pograć rezerwowym. Te trzymały fason Developresu i po bloku Kalandadze wciąż miały 10-punktowy zapas (19:9). W ostatniej fazie, w której najczęściej punktowała Szlagowska, różnica między drużynami ani drgnęła (25:15).

Trzeci set czterema punktami z rzędu zaznaczyły zawodniczki z Rzeszowa, lecz rozluźnienie w ich szeregach doprowadziło do błyskawicznego odrobienia strat (5:5). I choć wśród gości na lewym skrzydle starała się Martyna Świrad, przewagę zaczęły budować zawodniczki znad Wisłoka. Minięcie bloku Szlagowskiej dało 2 punkty przewagi miejscowym (9:7), a kolejne dwa sprytne zagrania Kalandzadze oraz blok Wenerskiej podniosły zaliczkę ich zespołu do 4 punktów (12:8). Gospodynie czuły się na parkiecie coraz lepiej, dbając nie tylko o rezultat, ale również o widowiskowość akcji. Za takie trzeba uznać atak środkiem Weroniki Centki, a także as serwisowy Kalandadze, który wybił Rzeszów na ogromną już przewagę (18:10). Popis miejscowych trwał do końca, a w finalnym zagraniu Kalandadze przerzuciła piłkę nad całą drużyną Radomki, trafiając w końcową linię.

Developres odniósł piąte zwycięstwo przed dwoma arcyważnymi kolejnymi meczami; ligowym szczycie w Łodzi przeciw ŁKS Commerceceon oraz spotkaniu Ligi Mistrzów z francuską Miluzą.

 

Developres BELLA DOLINA Rzeszów – MOYA Radomka Lotnisko Radom 3:0 (25:21, 25:15, 25:14)

MVP: Magdalena Jurczyk

Developres BELLA DOLINA Rzeszów: Bagrowska, Blagojević, Obiała, Centka, Wenerska, Rapacz, Orvosova, Szlagowska, Kalandadze, Jurczyk, Bińczycka, Szczygłowska, Przybyła.
MOYA Radomka Lotnisko Radom: Świrad, Bugg, Jasek, Yilmaz, Damaske-Dawid, Kalaniuvalu, Murek, Łukasik, Biała, Zaborowska, Moskwa, Strasz, Adamek.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!