Biało-czerwoni rozpoczęli swój drugi mecz z myślą o lepszej defensywie. W pierwszej części trzymali Koreańczyków na dystans. Do konsekwencji w obronie dołożyli w drugiej części agresję w ataku i dogrania do skrzydeł. Tym samym w czwartek przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

W pierwszych sekundach kolejnego spotkania w ramach Four Nations Cup Polacy narzucili swoje warunki gry. Premierowa odsłona przebiegała pod dyktando podopiecznych Patryka Rombla. Skończyliśmy ją wynikiem 17:14.

W drugiej połowie ważne było, żeby zachować dyspozycję i koncentrację do końca rywalizacji. Cały czas Polacy trzymali kilkubramkowy dystans do rywala i pilnowali dobrej współpracy w obronie i pierwszej linii. Na uwagę zasługuje także gra w przewadze i osłabieniu. Bardzo dobrą grą odznaczał się Piotr Jędraszczyk, który asystował i zdobywał bramki w naszym zespole.

Do samego końca Koreańczycy walczyli o zmniejszenie straty bramkowej i ostatecznie na tablicy świetlnej po meczu było 31:27 dla Polski.

4 Nations Cup, Kraków:
POLSKA – Korea Południowa 31:27 (17:14)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!